Import równoległy (IR) polega na sprowadzaniu oryginalnych produktów leczniczych z wybranych hurtowni farmaceutycznych działających w Unii Europejskiej, w których można je kupić taniej niż w Polsce. Wynika to z tego, że w różnych państwach producenci leków ustalają na nie inne ceny.
Leki sprowadzane w ramach IR nie różnią się składem czy działaniem terapeutycznym od preparatów sprzedawanych przez wytwórcę. Mogą różnić się jednak opakowaniem, a także nazwą leku. Zgodę na jego sprowadzenie wydaje minister zdrowia. Tym samym poświadcza, że produkt spełnia wszelkie wymagania dotyczące importu.
Następnie leki takie muszą zostać przepakowane w nowe opakowania spełniające wymogi przepisów farmaceutycznych. Dołączona też do nich zostaje ulotka w języku polskim.
Ponadto do każdej serii produktów leczniczych sprowadzanych – zgodnie z wytycznymi głównego inspektora farmaceutycznego – dostawca dołącza dokument potwierdzający, że produkt jest legalnie dopuszczony do obrotu za granicą.
Reklama



Reklama
Leki z importu równoległego trafią przez hurtownie do aptek. Problem w tym, że farmaceuci nie zawsze informują pacjentów o możliwości kupienia leku o podobnym działaniu, ale np. w szarym, a nie kolorowym opakowaniu. Dlatego kupując leki warto pytać o tańsze produkty sprowadzone w ramach importu równoległego.
„DGP” przypomina
Coraz więcej leków można kupić w aptekach internetowych – ich ceny mogą być niższe nawet o 30 proc.
Obecnie prawo dopuszcza możliwość handlu w internetowych aptekach tylko takimi lekami, które są dostępne bez recepty (tzw. OTC).
Decydując się na zakup leku w sieci, należy posługiwać się komputerem z zainstalowanym dobrym programem antywirusowym, a także korzystać z dobrze zabezpieczonych przeglądarek, nigdy nie podawać osobom trzecim swoich haseł dostępu.

Trwa ładowanie wpisu