Analiza danych na temat 3,5 mln Amerykanów w wieku 67 lat i więcej, którzy zmarli w latach 2004-2017, pokazuje wyraźny wzrost odsetka osób z rozpoznaną demencją. W 2004 roku miało ją zdiagnozowane 35 proc. uwzględnionych w badaniu osób, a w 2017 - 47 proc.

Reklama

36 proc. umierających dzisiaj seniorów ze wspomnianego przedziału wiekowego miało demencję zdiagnozowaną już dwie dekady wcześniej.

W Polsce tymczasem na demencję choruje 400 tys. osób. Po 60 roku życia objawy otępienia wykazuje 6 proc. populacji, a po 85. roku życia - 25 proc.

Najczęstszą formą demencji jest choroba Alzheimera, która dotyczy prawie 80 proc. przypadków.

Skąd wzrost chorych na demencję?

Reklama

Dramatyczny wzrost można zdaniem naukowców przypisać w dużej mierze lepszej diagnostyce i większej świadomości na temat choroby. Odsetek rozpoznawanych chorych mocno zwiększył się np. w momencie, gdy ułatwiono wpisywanie demencji do wniosków o finansowanie leczenia. Mniej więcej w tym samym czasie w życie wszedł także National Plan to Address Alzheimer’s Disease - krajowa inicjatywa wspomagająca walkę z chorobą. W miedzyczasie zmalała liczba chorych umierających w zwykłych szpitalach czy oddziałach intensywnej terapii, a znacząco wzrósł odsetek osób otrzymujących pomoc w hospicjach.

- Wyniki pokazują, że przed nami jeszcze długa droga, aby odpowiednio, proaktywnie zapewniać odpowiednią opiekę pod koniec życia osobom ze zdiagnozowaną demencją oraz ich rodzinom - mówi dr Julie Bynum z University of Michigan, autorka pracy opublikowanej w piśmie „JAMA Health Forum”.

Reklama

- Podczas gdy kiedyś problemem było zbyt słabe rozpoznawanie choroby, teraz możemy się skupić na tym, jak w przeróżnych obszarach wykorzystać dane na temat rozpoznanych przypadków - od planowania państwowego budżetu po dostosowanie systemu Medicare - dodaje ekspertka.

Choć wzrost notowanej liczby chorych wynika głównie z lepszej diagnostyki, to naukowcy podkreślają znaczenie rozmów seniorów na ten temat z lekarzami i rodziną.

Powinny one dotyczyć także rodzaju opieki, jaką starsi ludzie chcieli by być otoczeni, gdyby pojawiła się u nich demencja lub innego typu pogorszenie zdolności poznawczych.