Szacuje się, że do 2040 roku na świecie będzie 12 mln chorych na Parkinsona – dwa razy więcej niż dziś. W Polsce jest ich ponad 90 tys., a co roku stawianych jest około 8 tys. nowych rozpoznań - informuje w komunikacie prasowym Polskie Towarzystwo Neurologiczne (PTN).
11 kwietnia, w dniu urodzin Jamesa Parkinsona, obchodzony jest Światowy Dzień Choroby Parkinsona. Celem corocznych obchodów jest zwiększenie świadomości społecznej na temat tej choroby, wsparcie pacjentów i ich rodzin oraz zmniejszenie dyskryminacji w miejscach pracy.
Choroba Parkinsona jest chorobą neurodegeneracyjną spowodowaną zanikiem wytwarzających dopaminę komórek nerwowych w mózgu. To sprawia, że stężenie dopaminy w mózgu nie jest wystarczające. Dopamina zaś to neuroprzekaźnik odpowiedzialny za prawidłowe przesyłanie sygnałów umożliwiających pracę mięśni. Wskutek mniejszego stężenia dopaminy pojawiają się objawy takie jak zmęczenie, spowolnienie i niezgrabność ruchów, drżenie rąk, często mylone ze zmianami reumatycznymi, przebytym udarem mózgu, guzem mózgu, czy depresją.
Choroba Parkinsona rozwija się powoli. Coraz poważniejsze zmiany w mózgu skutkują upośledzeniem czynności poznawczych i nasileniem objawów. Pojawiają się dodatkowo: zaburzenia równowagi, pochylona do przodu sylwetka, trudności z wykonywaniem codziennych czynności jak mycie, jedzenie, ubieranie. W zaawansowanym stadium choroby, która dotyczy w Polsce około 20 proc. pacjentów, potrzebna jest pomoc i opieka osób bliskich, często niezbędna przez 24 godziny na dobę. Choroba Parkinsona nie wpływa znacząco na długość życia, ale zdecydowanie pogarsza jego jakość.
Rozpoznanie i wdrożenie leczenia na wczesnym etapie choroby pozwala ją efektywnie kontrolować przez wiele lat. Chory może wówczas być czynny zawodowo i kontynuować swoje aktywności. Główne potrzeby pacjentów i ich bliskich to odpowiednia diagnostyka u osób, u których podejrzewa się Parkinsona a także rehabilitacja i właściwe leczenie zaawansowanej postaci choroby.
Leczenie choroby Parkinsona polega na uzupełnieniu niedoboru dopaminy. Jedną z możliwości jest podawanie lewodopy, substancji która przechodzi z krwi do mózgu i tam zamienia się w dopaminę. Możliwe jest również podawanie agonistów dopaminy (działających na ten sam receptor co dopamina) i innych leków wspomagających, jak rasagilina czy amantadyna.
Gdy przestają działać leki doustne, można pacjentowi zaoferować również metodę chirurgiczną, jaką jest głęboka stymulacja mózgu (ang. Deep Brain Stimulation, DBS). DBS polega na wszczepieniu elektrod, które wyciszają pracę nadmiernie aktywnych w tej chorobie obszarów w mózgu i ułatwiają funkcjonowanie osoby chorej. Nie wszyscy pacjenci kwalifikują się do takiego leczenia - przeciwwskazaniem są objawy depresyjne czy zaburzenia pamięci. W takich sytuacjach możliwe jest zastosowanie tak zwanych terapii infuzyjnych – wlewów dojelitowych (system Duodopa) i podskórnych (apomorfina).
Jak czytamy w przesłanym komunikacie, zdaniem środowiska neurologicznego leczenie choroby Parkinsona w Polsce, biorąc pod uwagę dostęp do terapii, nie odbiega od standardów europejskich i światowych. Pacjenci i ich rodziny mają nadzieję, że w najbliższym czasie sytuacja nie ulegnie pogorszeniu. Kończy się bowiem okres obowiązywania programu gwarantującego pacjentom dostęp do Duodopy.
Dużych zmian wymaga jednak organizacja opieki nad pacjentem - oceniają eksperci. - Choroba Parkinsona jest chorobą multidyscyplinarną i wymaga współpracy wielu specjalistów – m.in. psychiatry, psychologa, logopedy, dietetyka, rehabilitanta – powiedział prof. Jarosław Sławek, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego cytowany w przesłanym komunikacie. "Dlatego opieka powinna być skoordynowana w wybranych centrach referencyjnych i obejmować wszystkie elementy terapii – leczenie farmakologiczne, leczenie chirurgiczne, rehabilitację, która jest najbardziej zaniedbana, jeżeli chodzi o pacjentów z chorobą Parkinsona. W tej chwili zapewnienie kompleksowej opieki leży po stronie rodziny chorego, a nie powinno tak być” - mówi.
Wprowadzenie koordynowanej opieki wielospecjalistycznej dla pacjentów z chorobą Parkinsona to jeden z postulatów, które zostały przedstawione ministrowi zdrowia i przewodniczącemu Senackiej Komisji Zdrowia w marcu podczas posiedzenia senackiej Komisji Zdrowia - informuje PTN.
- Skoordynowana opieka jest przede wszystkim bardziej efektywna kosztowo, a z pewnością wygodniejsza dla pacjentów, bo skupia w jednym miejscu wszystkie możliwości pomocy. W Polsce jest co najmniej 10 ośrodków, które mogłyby taką zintegrowaną opiekę dla pacjentów z chorobą Parkinsona prowadzić. Jako środowisko neurologiczne przedstawiliśmy już plan zorganizowania takiej opieki, mam nadzieję, że będzie możliwy do wdrożenia w najbliższym czasie – zaznaczył prof. Jarosław Sławek.
Dobry wynik leczenia choroby Parkinsona jest możliwy jeżeli w parze ze sobą idzie farmakoterapia i rehabilitacja - czytamy w przesłanym PAP komunikacie. - Pacjenci z chorobą Parkinsona powinni być rehabilitowani przynajmniej 3 razy w tygodniu, a najlepiej codziennie - dodaje Wojciech Machajek z Fundacji Parkinsona. - Tymczasem Narodowy Fundusz Zdrowia refunduje tylko 10 zabiegów raz na pół roku. Jeżeli bierze się leki, ale nie ćwiczy, to po paru latach choroba pokonuje chorego i zaczynają się potężne komplikacje. Początkowa niesprawność to problem chorego, niesprawność w zaawansowanym stadium choroby to problem opiekuna i rodziny, bo chory wymaga 24-godzinnej opieki - zaznacza.
Symbolem Światowego Dnia Choroby Parkinsona jak i samej choroby jest czerwony tulipan – dający nadzieję chorym na lepsze życie. To również symbol Europejskiego Stowarzyszenia Choroby Parkinsona (EPDA) i Fundacji Parkinson w Polsce.