Dotychczas obowiązkiem szczepienia przeciwko pneumokokom objęte były jedynie dzieci urodzone przed 37. tygodniem ciąży i te z masą urodzeniową poniżej 2,5 kg. Ze wskazań medycznych szczepione były także dzieci do 5. roku życia, chorujące m.in. na przewlekłe choroby serca, cukrzycę i astmę.
Rodzice pozostałych maluchów, jeśli chcieli zaszczepić dzieci przeciw pneumokokom, musieli sami kupić szczepionki, tylko niektórzy mogli liczyć na finansowanie szczepienia przez samorządy (w ramach programów zdrowotnych).
Od stycznia obowiązkiem szczepienia przeciwko pneumokokom objęte będą wszystkie nowo narodzone dzieci. Oznacza to, że szczepienie w całości będzie finansowane z budżetu państwa.
W grudniu resort zdrowia informował o zakończeniu postępowania przetargowego ws. zakupu szczepionek przeciwko pneumokokom. Dzieci poddane obowiązkowym szczepieniom otrzymają szczepionkę Synflorix PCV10. Ministerstwo kupiło także szczepionkę Prevenar PCV13, którą będą mogły otrzymać dzieci z obniżoną odpornością, jeśli tak zadecyduje lekarz.
Jedną z najczęstszych postaci zakażenia pneumokokami jest zapalenie ucha środkowego. - Uważa się, że prawie każde dziecko do 5. roku życia ma za sobą przebyte zapalenie ucha środkowego wywołane przez pneumokoki - wskazuje resort zdrowia. Pneumokoki mogą także powodować zapalenie zatok przynosowych, zapalenie spojówek oraz zapalenie płuc (szczególnie w przypadku powikłań grypy oraz u osób z przewlekłymi chorobami płuc).
Najcięższą postacią zakażenia pneumokokowego jest tzw. inwazyjna choroba pneumokokowa (IChP). W pojęciu tym mieści się zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, sepsa (posocznica) i zapalenie płuc z bakteriemią. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny wynika, że współczynnik zapadalności na inwazyjną chorobę pneumokokową w Polsce w 2014 r. zwiększył się prawie trzykrotnie w porównaniu z 2007 r.
Resort zdrowia przekonuje, że szczepienie jest bardzo skuteczną metodą zapobiegania chorobom pneumokokowym. Powołuje się na wyniki badań, z których wynika, że jedna ze szczepionek przeciw pneumokokom zmniejsza liczbę przypadków pozaszpitalnego zapalenia płuc o 16 proc. u dzieci w wieku do 15 lat, oraz o 32 proc. u dzieci poniżej 2. roku życia.
Ministerstwo dodaje, że również badania prowadzone w Norwegii wskazują na zwiększenie odporności we wszystkich grupach wiekowych po wprowadzeniu szczepienia populacyjnego. - Wskazuje to na wysoką efektywność szczepienia również w grupach niezaszczepionych w ramach efektu pośredniego, czyli tzw. odporności środowiskowej - wyjaśnia resort.
Podobny efekt potwierdziły badania prowadzone w Polsce. Po wprowadzeniu w Kielcach w 2006 r. szczepień populacyjnych, w latach 2005-2012 u dzieci poniżej 2. roku życia o 96,5 proc. spadła zapadalność na zapalenie płuc wywołane przez pneumokoki. Jednocześnie w wyniku odporności środowiskowej u osób między 50. a 64. rokiem życia zapadalność na to schorzenie spadła o 30,8 proc., a u osób powyżej 65. roku życia - o 56,8 proc. Zmniejszyła się też częstotliwość występowania szczepów pneumokoków opornych na penicylinę u dzieci poniżej 5. roku życia.