To prawdziwa ukryta epidemia. Rocznie na toksoplazmozę tylko w Wielkiej Brytanii zapada 350 tysięcy osób. Tak szacują w specjalnym raporcie eksperci Food Standards Agency, rządowej agencji zajmującej się kontrolą i oceną jakości żywności – donosi BBC News.
Niepokojące jest to, że zaledwie od 10 do 20 procent zarażonych pasożytem powodującym tę groźną chorobę wykazuje objawy toksoplazmozy – ma gorączkę, symptomy grypopodobne czy nawet zapalenie mózgu. Reszta jest nosicielami.
Lekarze zwracają uwagę, że toksoplazmoza jest szczególnie niebezpieczna dla kobiet w ciąży i może prowadzić do powstania u nienarodzonego dziecka wad rozwojowych.
Jak rozprzestrzenia się pasożyt toksoplazmozy? Lekarze jako największe źródło zakażeń wskazują domowych ulubieńców – koty. Pasożyt przenosi się przez kontakt z zarażonym zwierzęciem lub przez zjedzenie na przykład roślin skażonych kocimi odchodami.
Co zrobić, jeśli pod jednym dachem z ciężarną mieszka kot? Na pewno nie posuwać się do drastycznych rozwiązań. Wystarczy zachować higienę w otoczeniu kota i regularnie badać go na obecność pasożyta.
Trzeba pamiętać o zachowaniu środków środków, nie ma potrzeby pozbywania się kotów z domu – przekonuje w rozmowie z BBC Harvey Locke z British Veterinary Association, stowarzyszenia skupiającego weterynarzy.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>