W naszym kraju szczepieniami obowiązkowymi objęta jest prawie cała populacja. Tzw. wyszczepialność wynosi 93-95 proc. i jest większa niż wielu krajach Europy Zachodniej - podkreśliła w piątek prof. Anna Dobrzańska, konsultant krajowy ds. pediatrii.

Reklama

Jej zdaniem, jest to zasługa tego, że rodzice chcą szczepić swoje dzieci i nie poddają się propagandzie tzw. ruchów antyszczepionkowych, zniechęcających do szczepień z powodu domniemanych skutków ubocznych.

"Rodzice, którzy odmawiają szczepień twierdzą, że mają do tego prawo. Ja przekonuję, że rodzice nie mają prawa, lecz obowiązek szczepienia swych dzieci, gdyż tylko dzięki niemu można zapewnić dzieciom zdrowie i lepszą jakość życia" - podkreśliła prof. Dobrzańska.

Witold Tomaszewski, zastępca głównego inspektora sanitarnego, powiedział, że w Polsce nie zmniejsza się liczba szczepień wśród dzieci. W ostatnim okresie nastąpił jednak wzrost zachorowań na niektóre choroby zakaźne, na które są dostępne szczepionki, takie jak odra i krztusiec.

"Wzrost zachorowań na odrę związany jest z występującymi cyklicznie tzw. epidemiami wyrównawczymi. Więcej przypadków krztuśca od 2007 r. spowodowało wygaśnięcie odporności na tę chorobę u części ludności" - wyjaśnił Tomaszewski.

W Polsce nie ma jednak takiej sytuacji jak we Francji, gdzie na skutek zmniejszenia liczby szczepionych dzieci, na odrę zachorowało ostatnio 12 tys. osób.



Reklama

"Szczepienia muszą pozostać w Europie priorytetem, ponieważ są jednym z najbardziej wydajnych i najskuteczniejszych osiągnięć w dziedzinie zdrowia" - podkreślili podczas spotkania eksperci. Ostrzegli też, że choroby zakaźne wciąż potrafią zabijać i nadal możliwe są wybuchy epidemii wynikające z zaniedbania szczepień.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), szczepienia są jedną z najbardziej opłacalnych osiągnięć w zakresie ochrony zdrowia.

"Dzięki nim żyjemy o prawie 40 lat dłużej niż 200 lat temu, bo mimo ogromnego rozwoju medycyny, szczepienia są wciąż najskuteczniejszym sposobem zapobiegania wielu śmiertelnym chorobom" - powiedział prof. Witold Zatoński, prezes Fundacji "Promocja Zdrowia".

Z danych WHO wynika, że każdego roku szczepienia ochronne zapobiegają śmierci 2,5 mln dzieci ze wszystkich grup wiekowych z powodu takich chorób zakaźnych jak błonica, tężec, koklusz (krztusiec) i odra.

Jest to zasługa upowszechnienia szczepień na świecie, którymi objęto w ostatnich latach więcej dzieci niż kiedykolwiek wcześniej. Dzięki temu umieralność z powodu odry w skali globalnej spadła o 74 proc. - z 750 tys. w 2000 r. do 197 tys. w 2007 r.

Polio występuje obecnie jedynie w czterech krajach: Afganistanie, Indiach, Nigerii i Pakistanie. A jeszcze w 1988 r. ta choroba występowało w 125 krajach świata. Od 1988 r. ze 128 tys. do 790 tys. zmniejszyła się też liczba przypadków śmiertelnych wywołanych przez tężec noworodkowy.

Nadal jednak na wszystkie choroby zakaźne każdego roku umiera na świecie 10 mln dzieci. Co roku 1,3 mln niemowląt i małych dzieci ginie z powodu choroby pneumokokowej i biegunki rotawirusowej.

Wciąż opracowywane są nowe szczepionki. Z danych przedstawionych na wystawie wynika, ze w ostatniej fazie badań klinicznych znajduje się ponad 80 preparatów. Około 30 z nich ma chronić przed najbardziej rozpowszechnionymi chorobami, takimi jak denga i malaria.

Szczepienia przeciwko tym chorobom jeszcze bardziej mogą ograniczyć liczbę przypadków śmiertelnych.

Wystawę "200 lat szczepień ochronnych" zorganizowało Stowarzyszenie CEESTAHC (The Central And Eastern European Society of Technology Assessment in Health Care) we współpracy z Fundacją Watch Health Care.