Podczas spotkania komisji przedstawiono informację ministra zdrowia nt. profilaktyki, wczesnego wykrywania i standardów leczenia nowotworów płuc.

Reklama

Jak przypomniała podsekretarz stanu w resorcie zdrowia Katarzyna Głowala, w 2016 r. ruszył specjalny program, dotyczący profilaktyki, m.in. raka płuc.

Chodzi o Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych, rozpisany do 2024 r.

Głowala przypomniała, że 3 czerwca ogłoszono konkurs na wyposażenie oddziałów torakochirurgii w sprzęt do leczenia raka płuc. Na lata 2016 i 2017 przeznaczono na ten cel 16 mln zł. Jeszcze w czerwcu powinni zostać wybrani oferenci i program powinien ruszyć. Ze względu na opóźnienia (wynikające z licznych konsultacji) program nie zadziała w pełni w tym roku, jednak od przyszłego roku ruszymy pełną parą, aby we wszystkich swoich zadaniach przyniósł jak najlepsze efekty, żeby jak najwięcej Polaków skorzystało z tego programu - mówiła.

Jeśli chodzi o leczenie i profilaktykę raka płuc, za priorytety uznano zwiększenie dostępności do metod wczesnego wykrywania i leczenia nowotworów, w tym - badań przesiewowych z użyciem tomografii komputerowej. Poprawa diagnostyki będzie możliwa m.in. dzięki uzupełnieniu i wymianie zużytego sprzętu diagnostycznego - zaznaczyła Głowala.

Jak dodała, badania przesiewowe będą dotyczyły zwłaszcza tych regionów, gdzie wykrywalność raka płuca była dotychczas najniższa, i obejmą osoby pomiędzy 50. a 70. rokiem życia, palące przez minimum 20 paczkolat, a także narażonych na działanie innych czynników sprzyjających rakowi płuc (np. azbest, radon, uran, arszenik czy beryl). Zostaną też wprowadzone wystandaryzowane procedury mające usprawnić leczenie. Równolegle zaplanowano działania edukacyjne, w tym kampanie medialne mają promować zdrowy tryb życia, zwłaszcza unikanie palenia tytoniu, a także zachęcać do zgłaszania się na badania. Powstanie między innymi telefoniczna poradnia pomocy palącym. Jednostki badawcze, uczelnie medyczne i szpitale kliniczne dostaną środki na szkolenie lekarzy.

W Polsce odnotowuje się rocznie około 22 tys. nowych zachorowań na raka płuca. W 1980 r. było to 10 tysięcy - poinformował na konferencji kierownik kliniki chirurgii Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc, prof. Tadeusz Orłowski.

Reklama

W przypadku mężczyzn liczba zachorowań na raka płuca i zgonów z jego powodu w ostatnich latach spada, w przypadku kobiet – rośnie. Obecnie rak płuca zabija więcej kobiet, niż częściej występujący u nich rak piersi. Podobne zjawisko, związane z rosnącą popularnością palenia wśród kobiet, zaobserwowano wiele lat wcześniej w USA. Tam jednak trend zdążył się już odwrócić mówił Orłowski.

W Polsce stale też rośnie liczba osób operowanych z powodu raka płuca, przy czym w 83 proc. przypadków chodzi o wczesne stadium tej choroby. Do niedawna pięć lat przeżywało ponad 50 proc. operowanych w stadium Ia (stadium wczesne - PAP). Obecnie odsetek ten sięga 78 proc., podczas gdy w USA dochodzi on do 93 proc. Wczesne wykrycie raka jest w Polsce wciąż rzadsze, niż w innych krajach europejskich. W niektórych powiatach niemal wszystkie przypadki raka rozpoznawane są w stadium nieoperacyjnym - podkreślano na konferencji.

Jak mówił prof. Orłowski, w walce z rakiem płuca trzeba się oprzeć na wysokospecjalistycznych ośrodkach, w których łatwiej koordynować proces leczenia - oraz na specjalistycznej radiologii. Niezmiernie ważna jest profilaktyka, zwłaszcza walka z paleniem, i prowadzenie badań przesiewowych metodą niskodawkowej tomografii komputerowej klatki piersiowej w oparciu o kryteria NLST (National Lung Cancer Screening Trial, NLST). Chodzi o pacjentów z wywiadem palenia ponad 30 paczkolat (tzn. palących 2 paczki dziennie przez 15 lat), którzy nadal palą lub przestali palić w ciągu 15 lat, w wieku od 55-77 lat. Badania te powinny być prowadzone zwłaszcza na tych obszarach, gdzie rak jest wykrywany zbyt późno.

Dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii dr Stanisław Góźdź zwrócił uwagę, że na raka płuca umierają nawet osoby przed 40. rokiem życia, zaś liczba zgonów wśród polskich kobiet wzrosła między rokiem 1999 a 2013 aż o 44 proc. (ze 144 zgonów na 100 tys. ludności rocznie - do 215 zgonów na 100 tys). W województwie świętokrzyskim wzrost ten sięgnął nawet 105 proc.

Odpowiedni program profilaktyczny pozwoliłby wykryć, zoperować i uratować życie znacznie większej liczby chorych, niż idące w dziesiątki milionów nakłady na chemio- i radioterapię późniejszych stadiów nowotworu - podkreślił prof. Witold Rzyman z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, opierając się na danych z województwa pomorskiego. Co więcej, wcześnie wyleczony pacjent zwykle może podjąć normalną pracę, zamiast iść na rentę.

Senator, prof. Tomasz Grodzki, podkreślał rolę stworzonego z inicjatywy prof. Orłowskiego Narodowego Rejestru Raka Płuca, który obejmuje wszystkich operowanych pacjentów. Jak mówił, rejestr jest jedynym tego rodzaju przedsięwzięciem i jednym z nielicznych w skali świata, a jego istnienie pozwoli na poprawę wyników leczenia na podstawie oceny czasu przeżycia, czasu wolnego od wznowy i przerzutów, w korelacji z danymi epidemiologicznymi, klinicznymi, radiologicznymi i histopatologicznymi.