Anna Kupiecka z fundacji "OnkoCafe - razem lepiej", mówi, że zna wiele kobiet, które od zakończenia leczenia, żyją już dwadzieścia i więcej lat. - To nie jest tak, że jak się dowiem, że mam raka to umieram - tłumaczy pani Anna. Podkreśla jednak, że im wcześniej wykryty nowotwór, tym większe szanse na jego wyleczenie. Dlatego tak ważna jest profilaktyka. Wspomina, że kiedy dowiedziała się, że jest chora zdała sobie sprawę z tego, że nigdy się nie badała. - W codziennym zabieganiu rodzinnym i zawodowym, nawet przez myśl mi nie przeszło jakiekolwiek badanie profilaktyczne - mówi. Dziś wszystkie napotkane kobiety zachęca do kontrolowania swojego stanu zdrowia.
Ważne jest samobadanie, obserwowanie swojego ciała. Jak mówi Agata Polińska z fundacji Alivia, kobiety muszą być czujne. Jeżeli dowiedzą się, że są chore, powinny szukać ośrodków, w których nie trzeba czekać na leczenie, w których pomoc zostanie im błyskawicznie udzielona. Jeżeli dowiedzą się, że są zdrowe, powinny cieszyć się tym zdrowiem do następnego badania, którego nie mogą opuścić.
Pani Agata mówi, że czas w walce z nowotworem jest bardzo ważny. Sama pokonała raka, bo bardzo szybko, po wystąpieniu pierwszych objawów zgłosiła się do lekarza. Nowotwór, który miała był niezwykle dynamiczny i o jej życiu decydowały tygodnie.
Obie kobiety mówią, o potrzebie szybkiego przyjęcia pakietu onkologicznego. Ich zdaniem konieczne jest przyśpieszenie ścieżki diagnostyki nowotworów piersi. W Polsce zaledwie 20 procent przypadków raka piersi jest diagnozowanych w jego wczesnym stadium zaawansowania. Im później wykryty nowotwór, tym mniejsze szanse na wyzdrowienie i tym wyższe koszty jego leczenia.