Ryzyko zachorowania na raka piersi powiązane jest z piciem alkoholu – ustalili naukowcy już jakiś czas temu. Uczeni z Uniwersytetu Harvardzkiego dowiedli nawet, że wystarczy regularnie pić niewielkie ilości alkoholu, by zagrożenie nowotworem znacząco wzrosło w porównaniu z kobietami-abstynentkami. To stanowisko podtrzymują lekarze ze Szkocji, którzy ostrzegają panie przed sączeniem wina i popijaniem drinków.
Jak podaje "Daily Mail", lekarze ze Szkocji zaniepokojeni pojawieniem się nowych przypadków raka piersi na północy Szkocji, sprawdzili, jaka może być tego przyczyna. Okazuje się, że mieszkanki tego rejonu lubią zaglądać do kieliszka, i to częściej niż kiedyś.
Czytaj także: To widać, która kobieta może mieć raka - dowodzą uczeni >>>
Według uczonych nie ma bezpiecznej dla kobiet dawki alkoholu. Każda wywołuje ryzyko zachorowania na raka piersi oraz grozi śmiercią z powodu nowotworu. Zaledwie 1 unit alkoholu (odpowiada 10 mililitrom czystego alkoholu) dziennie zwiększa ryzyko zachorowania na raka piersi o 10 procent.
Każdego roku w Szkocji diagnozuje się 4500 nowych przypadków raka piersi. Liczba zachorowań w ostatnich latach wzrosła o 10 proc. Według ekspertów jedna piąta z nich spowodowana jest przez nadużywanie alkoholu.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>