Pandemia i związane z nią zmiany w trybie życia często pogarszają stan psychiczny - wskazują różne badania.
Naukowcy z North Carolina State University (USA) twierdzą, że przynajmniej w przypadku osób w nastoletnim wieku pomaga czas spędzony na powietrzu i w kontakcie z przyrodą.
- Rodziny powinny pamiętać, że planowanie rekreacji na dworze może dać dzieciom narzędzie do złagodzenia problemów. Różne rzeczy zdarzają się w życiu, a pomaganie dzieciom w spędzaniu czasu na powietrzu to prosty sposób na zbudowanie pewnej psychicznej odporności - podkreśla prof. Kathryn Stevenson, współautorka pracy opublikowane na łamach „International Journal of Environmental Research and Public Health”.
ZOBACZ AKTUALNY STAN SZCZEPIEŃ PRZECIWKO COVID-19 W POLSCE>>>
Badacze przeprowadzili ankietę wśród ponad 600 nastolatków w wieku od 10 do 18 lat, aby przyjrzeć się ich rekreacji na otwartej przestrzeni przed pandemią i w jej trakcie, po wprowadzeniu dystansu społecznego.
Zapytali także młodzież o subiektywne samopoczucie stanowiące miarę poczucia szczęścia i zdrowia psychicznego.
Wyniki pokazały, że u prawie 52 proc. nastolatków w czasie pandemii doszło do pogorszenia samopoczucia.
Jednocześnie okazało się, że 64 proc. badanych rzadziej spędzało czas na dworze.
Mimo tego spadku, prawie 77 proc. ankietowanych młodych osób stwierdziło, że aktywność na świeżym powietrzu pomaga w radzeniu sobie ze stresem związanym z COVID-19.
- Wiemy, że wiele aktywności, w które dzieci angażują się na dworze, ma miejsce w szkole, w drużynach sportowych, czy klubach, a ich działalność została w czasie pandemii zawieszona. Nasze badanie pokazuje, że młode osoby rzadziej wychodziły na zewnątrz. Uważamy, że przyczyniło się do tego opuszczanie szkoły i związanych z nią zajęć - mówi główny autor publikacji Brent Jackson.
Głębsza analiza dokładniej pokazała zmiany w zajęciach badanych.
W aktywności takie jak sport, jazda na rowerze, spacery, bieganie czy jazda na deskorolce ankietowani w trakcie pandemii angażowali się rzadziej o 41,6 proc. Czas spędzany w kontakcie z przyrodą, np. w trakcie kampingu, wycieczek, polowań czy na wodzie zmniejszył się o 39,7 proc. Z kolei czas spędzany na dworze z rodziną uległ redukcji o 28,6 proc.
W początkowych miesiącach pandemii ok. 60 proc. nastolatków mogło wychodzić z domu tylko raz w tygodniu lub rzadziej.
- Zanotowaliśmy spadki we wszystkich typach rekreacji poza domem. Aktywności związane z przyrodą były najrzadsze przed pandemią i w jej trakcie, co może wskazywać na potrzebę poprawy dostępu do zielonych terenów - informuje Jackson.
Wyniki pokazały, że stan psychiki i rekreacja poza domem były z sobą powiązane i to niezależnie od płci, wieku, rasy, dochodów, czy rejonu geograficznego.
Jednocześnie młode osoby, które już przed pandemią więcej czasu spędzały na dworze, były bardziej odporne psychicznie, niezależnie od ich aktywności w czasie epidemii. Jeśli do tego w trakcie pandemii mogły spędzać czas na zewnątrz, cieszyły się podobnym samopoczuciem jak przed pandemią.
- Wychodzenie na zewnątrz i i uczestniczenie w różnych aktywnościach umożliwiających kontakt z naturą, wysiłek fizyczny oraz społeczne interakcje w czasie pandemii działało naprawdę silnie, jeśli chodzi o poprawię psychicznej odporności dzieci - podkreśla Jackson.
Naukowcy uważają, że młodzież podobnie może reagować także w przypadku katastrof naturalnych, czy innego typu stresorów.