- W miniony piątek organy inspekcji sanitarnej w Warszawie i Pruszkowie odnotowały zgłoszenie wystąpienia podejrzenia zachorowania na odrę u 5-letniego chłopca. Chłopiec uczęszcza do przedszkola w warszawskim Ursusie, mieszka w Pruszkowie, jest narodowości polskiej - powiedziała Joanna Narożniak, rzeczniczka prasowa Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Warszawie. - Dziecko trafiło na konsultacje do Szpitala Zakaźnego w Warszawie i było hospitalizowane na oddziale pediatrycznym do poniedziałku. Wyniki z pracowni wirusologicznej PZH potwierdziły laboratoryjnie odrę - powiedziała.
Jak poinformowała PAP Narożniak, z wywiadu z ojcem dziecka wynika, że chłopiec nie był szczepiony na odrę ze względu na przeciwwskazania wynikające z problemów neurologicznych.
- Obecnie dziecko w stanie ogólnym dobrym zostało już wypisane do domu. Rodzice byli szczepieni i są zdrowi - powiedziała.
Przypadek do powiatowej inspekcji sanitarnej zgłosiła dyrekcja placówki, do której uczęszcza chłopiec. Pracowników i dzieci uczęszczające do przedszkola objęto nadzorem epidemiologicznym. Rodzice są poinformowani, że gdyby u kogokolwiek wystąpiły objawy chorobowe, powinni niezwłocznie skontaktować się ze swoimi lekarzami i omówić przypadek - wskazała rzeczniczka.
- Podjęto działania zabezpieczające osoby z kontaktu z dzieckiem. Z czternastu osób to sześcioro dzieci, które mają szczepienia, a sześcioro osób zaszczepiono w sobotę. Do dziś nikt z kontaktu z chorym dzieckiem nie zachorował. Nie zgłoszono z tego przedszkola innego zachorowania - poinformowała Narożniak.
- Wprowadziliśmy jednorazowe naczynia. W weekend też została przeprowadzona dezynfekcja całego przedszkola i generalne porządki. Zostały oddane rodzicom wszystkie szczoteczki do zębów i w tym okresie dzieci nie myją zębów - powiedziała dyrektor Przedszkola Integracyjnego "Domek Przedszkolaka" w Ursusie.
- Pozostałe dzieci chodzą normalnie do przedszkola. Nie ma żadnej paniki, nie ma żadnej sytuacji nerwowej. (...) Dziecko, które zachorowało na tę odrę, wcześniej przez tydzień nie uczęszczało do przedszkola, więc chociażby z tego faktu ten okres od momentu, kiedy był ostatni raz do momentu zdiagnozowania był dosyć długi - zaznaczyła dyrektor placówki.
Od 10 października do 30 listopada br. zgłoszono ogółem 93 przypadki podejrzeń lub zachorowań na odrę. 13 przypadków odnotowano w październiku, 80 w listopadzie. W 22 przypadkach wykluczono chorobę po przeprowadzeniu badań.
W każdym przypadku zgłoszenia podejrzenia lub zachorowania na odrę ustala się liczbę osób, które miały kontakt z chorym, określa ich status uodpornienia i przeprowadza weryfikację laboratoryjną przypadku. Nieuodpornione osoby z otoczenia chorego są kierowane na szczepienia z nadzoru. Sanepid podkreśla, że szybkość i skuteczność wdrożenia działań przez inspekcję sanitarną zależą od niezwłocznego zgłaszania podejrzeń lub zachorowań na odrę przez lekarzy
Odra jest jedną z najbardziej zaraźliwych chorób. Zakażenie szerzy się drogą kropelkową oraz przez bezpośrednią styczność z wydzieliną jamy nosowo-gardłowej chorej osoby. Objawy choroby to gorączka, mocny kaszel, wysypka plamisto-grudkowa, zapalenie spojówek, światłowstręt i nieżyt błony śluzowej nosa. Dość częste są powikłania po odrze. Te lżejsze to np. zapalenie ucha środkowego i zakażenie żołądkowo-jelitowe, a poważniejsze - m.in. zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Eksperci wskazują, że szczepienie przeciw odrze ma bardzo dużą skuteczność. Po podaniu pierwszej dawki szczepionki odporność uzyskuje około 95-98 proc. zaszczepionych. Podanie drugiej dawki pozwala uzyskać niemal stuprocentową odporność. Zaniepokojenie wzrostem liczby zachorowań na odrę wyraziła w sierpniu Komisja Europejska. Wcześniej, w kwietniu, przedstawiła projekt rekomendacji m.in. w sprawie wprowadzenia rutynowych kontroli statusu szczepień i wspólnej elektronicznej karty szczepień, która miałaby zastosowanie transgraniczne.
Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) podawało, że w ubiegłym roku w 30 europejskich krajach zanotowano 14 451 przypadków zachorowań na odrę, podczas gdy w 2016 r. były to 4643 przypadki. Epidemiolodzy oceniają, że utrzymujące się rozprzestrzenianie odry w Europie wynika z niedostatecznej liczby zaszczepionych. Wśród wszystkich zgłoszonych przypadków odry w 2017 r., które wystąpiły u osób o znanym statusie zaszczepienia, aż 87 proc. to osoby niezaszczepione.