- Nałożenie kary pieniężnej jest porażką dwóch stron. Z jednej strony jest to porażka, mówiąc kolokwialnie, medycyny, bo nie potrafimy rodziców przekonać do szczepień, a z drugiej strony jest to porażka rodziców – powiedział dr Andrzej Trybusz, Dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznani.
Niechęć do szczepień widoczna w statystykach i ulicznych demonstracjach to tendencja ogólnoświatowa - narastająca od lat. Rodzice odmawiający szczepień boją się, że szczepionki mogą powodować poważne choroby.
- Musimy pamiętać tutaj o dużej roli ruchów antyszczepionkowych, które ja nazywam "koniem trojańskim wjeżdżającym do twierdzy zdrowia", która jest zabezpieczona przed chorobami zakaźnymi potężnymi podwalinami, murami, którymi są szczepienia ochronne - powiedział Marek Posobkiewicz, Główny Inspektor Sanitarny.
Jeśli liczba osób odmawiających szczepień będzie nadal rosła w polskich obywateli może czekać powrót takich chorób jak odra, krztusiec, błonica czy polio.