Justyna Pląskowska, która na co dzień specjalizuje się w prowadzeniu warsztatów dla najmłodszych z zakresu zdrowego żywienia, a także samodzielnego kreowania sztuki kulinarnej w Akademii Kulinarnej Whirlpool we Wrocławiu zdradziła kilka sposobów na poradzenie sobie z problemem małego niejadka.
1. Regularny tryb podawania posiłków. Pozwoli utrzymać stały poziom glukozy we krwi i prawidłową pracę żołądka oraz masę ciała. Ważne jest również spożywanie posiłków razem z dzieckiem. Niesie to za sobą same korzyści, a przy okazji zmobilizuje rodziców do zdrowego sposobu odżywiania i regularnego spożywania posiłków. W końcu nikt nie lubi jeść posiłków w samotności, prawda?
2. Ograniczona liczba przekąsek. Gdyby każdy z rodziców przeliczył kalorie zawarte w niezdrowych przysmakach podawanych dziecku w ciągu dnia, sam doszedłby do wniosku, że jest to jeden z powód niechęci maluchów do głównych posiłków. Każdy powinien dać szansę posmakowania szkrabowi najważniejszych składników żywieniowych, a przekąski wybierać zdrowsze niż słodkie batoniki.
Przykłady pysznych zdrowych przekąsek:
rodzynki - zaspokajają apetyt na słodycze, a przy okazji wzmacniają kości i zapobiegają osteoporozie, ponieważ zawierają dużo wapnia
jogurt naturalny z zawartością bakterii probiotycznych urozmaicony świeżymi lub suszonymi owocami – poprawnie wpływa na trawienie oraz buduje odporność
jabłka - zawierają mnóstwo błonnika, dają uczucie sytości oraz poprawiają trawienie
naturalne wafle ryżowe – ryż, z którego zrobione są wafle zawiera magnez, który działa rewelacyjnie na układ nerwowy
marchewka - to bogate źródło beta karotenu, który wpływa na koloryt naszej skóry, oraz na wzrok
3. Urozmaicone posiłki. Nikt nie lubi monotonii, a szczególnie szybko nudzą się nią najmłodsi. Nawet jeśli obiad zostanie przygotowany na dwa dni, to niezwykle ważne jest aby kolejnego dnia jego forma została lekko zmieniona. Warto zadbać o różne kolory, formy i tekstury. Nawet popularna kanapka jest świetną opcją na natychmiastowe dostarczenie wielu witamin w jednym posiłku. Warto wykrzesać z siebie nutę kreatywności przy jej przygotowywaniu. Buźka z ogórka, słońce z żółtego sera - możliwości jest nieskończenie wiele. A jeśli dziecko ma problem z jedzeniem owoców, warto podać je w innej postaci. Mus lub sorbet w pełni zastąpi maluchowi surowe owoce.
4. Picie po posiłku. Jeśli maluch wypije znaczną ilość wody lub innego ulubionego soku przed posiłkiem, w jego brzuszku nie będzie już wolnego miejsca na posiłek
5. Pozwól dziecku jeść samodzielnie od najmłodszych lat. Nie szkodzi, że naokoło utworzy się chaos lub czas jedzenia nieznacznie się wydłuży. Najważniejsze, że dziecko będzie samo mogło decydować o wielkości kęsów, o kolejności jedzenia poszczególnych produktów. Niech zacznie kojarzyć posiłki jako formę wspaniałej zabawy, a nie przymus, który mama wmusza nas łyżką.