Współczesne kobiety spędzają średnio o 20 proc. mniej czasu na wykonywaniu prac domowych niż panie 30 lat temu. Wynika to między innymi z postępu techniki w produkcji sprzętu AGD i łatwiejszej ich dostępności (np. sprzątanie wymaga mniejszego wysiłku niż dawniej), jak również z tego, że kobiety obecnie więcej pracują zawodowo. Efekt? Lawinowy wzrost otyłości wśród pań.
Wiele kobiet może więc zrzucić winę za swoją nadwagę na... zmywarkę, kuchenkę mikrofalową, czy inne sprzęty, które wykonują za nie pracę. Uczeni podają konkretne przykłady. I tak... podczas zmywania podłóg spalamy średnio 200 kcal. Jeśli jednak szybko posprzątamy je nowoczesnym mopem i usiądziemy do komputera, podjadając przy tym czekoladę, dostarczymy organizmowi dodatkową porcję 70 kcal. Stąd prosta droga do złapania nadliczbowych kilogramów.
Badaczy niepokoi też fakt, że obecnie chętniej i częściej sięgamy po przekąski niż w latach 80. XX wieku. Ten zgubny nawyk żywieniowy również niekorzystnie odcina się na wadze kobiet. Gdy dodamy do tego siedzącą pracę za biurkiem i brak regularnych ćwiczeń, nadwaga niemal gwarantowana.
Badania przeprowadzili naukowcy z Manchester University oraz Royal Holloway, University of London. Wyniki zaprezentowali na dorocznej konferencji European Economic Association.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>