Zajrzyjmy do kufla. Co się w nim kryje? Przede wszystkim naturalne antyoksydanty (czyli przeciwutleniacze), które spowalniają proces starzenia się komórek. Co prawda argument, że piwo odmładza nie jest zbyt trafny, ale na pewno uzupełnia niedobory witamin w organizmie. Zawiera bowiem całkiem sporo witamin z grupy B, które wspomagają trawienie (takich jak niacyna, znany jako witamina B11 kwas foliowy, pirydoksyna, czyli witamina B6 oraz witaminy B2 oraz B5), zwłaszcza jeśli mówimy o piwie niefiltrowanym. Znakomicie również nawadnia, gdyż mniej więcej w 90 proc. składa się z wody. Dlatego tak dobrze sprawdza się w upalne dni.
W trakcie nawadniania piwem nie wolno zapominać jednak o tym, że złoty trunek to również bogate źródło kalorii. Kufel zawiera około 250 kcal, czyli mniej więcej tyle co pół litra soku owocowego. Jeśli więc dbasz o linię, staraj się pić sięgać po piwo jak najrzadziej.
Jedno piwo to dawka, na jaką bez większych szkód dla organizmu może pozwolić sobie dorosły mężczyzna, pół kufla z kolei to porcja maksymalna przewidziana dla kobiety. Nie tyle z powodu kalorii, co raczej z uwagi na zawartość alkoholu. Nadużywanie alkoholu (nawet tak łatwo przyswajalnego) uszkadzać z czasem narządy wewnętrzne. Konsekwencje mogą być poważne, łącznie z marskością wątroby czy zapaleniem trzustki, a nawet nowotworami układu pokarmowego.
Wracając do korzyści płynących ze spożywania piwa, warto dodać, że zawiera nie tylko witaminy, przeciwutleniacze, a także w zależności od producenta mikroelementy pochodzące z ujęć wody używanej do produkcji tego napoju. W piwie można znaleźć również błonnik oraz krzem. Ten pierwszy składnik wspomaga trawienie, drugi hamuje rozwój osteoporozy, czyli odwapniania kości.
Poza tym złocisty trunek to także źródło naturalnego antybiotyku – tetracykliny, która wspomaga układ odpornościowy, a dodatkowo piwo niepasteryzowane jest pełne tak zwanych dobrych bakterii, których żywe kultury poprawiają funkcjonowanie układu pokarmowego. Oczywiście dostarczane organizmowi w niewielkich dawkach piwa, bo jak wiadomo, co za dużo to niezdrowo. Zwłaszcza, jeśli mówimy o piwie.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>