Coraz więcej osób narzeka na alergię pokarmową. Uczulone na jakiś produkt spożywczy są nie tylko dzieci, ale coraz więcej dorosłych. Skąd ta fala zachorowań? Według naukowców winna może być chlorowana woda pitna, który płynie z kranów w wielu domach, o czym informują na łamach "Asthma and Immunology".
Aby dojść do tych wniosków, naukowcy przebadali 2211 Amerykanów na obecność m.in. dichlorofenolu w moczu. (Dichlorofenol jest produktem ubocznym chlorowania wody). Zaobserwowali, że osoby, które miały duże stężenie dichlorofenolu w moczu były aż o 80 proc. bardziej zagrożone alergią pokarmową.
Co istotne, dichlorofenol może być obecny także w powszechnie używanych artykułach gospodarstwa domowego (np. w płynie do mycia naczyń), kosmetykach (np. antybakteryjnych) czy paście do zębów.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>
Ostatnie badania dowodziły, że duży wpływ na wystąpienie alergii mają zanieczyszczenia powietrza.