Specjalistka, która jest kierownikiem Zakładu Genetyki i Genomiki Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie mówiła o tym w środę, 22 marca, podczas konferencji dla dziennikarzy „Zdrowie kobiety 2023”.

Reklama

Jako przykład podała geny BRCA1/2 zwiększające ryzyko raka piersi i raka jajnika u kobiet. Jednak te same geny występują także u mężczyzn. - U obu płci są one mocno zaangażowane w naprawę DNA - tłumaczyła.

Kobiety z natury są bardziej wrażliwe na ból?

Błędne jest też dość powszechne przekonanie, że kobiety z natury są bardziej wrażliwe na ból. W każdym razie różnice w tym względzie nie wynikają z predyspozycji genetycznych. - Brak jest różnic genetycznych, jeśli chodzi o odczuwanie bólu - przekonywała specjalistka. Ważniejsza rolę odkrywają czynniki kulturowe.

Reklama

Dr n. med. Paula Dobosz powołała się na badania, z których wynika, że kobiety krócej i rzadziej przyjmują silne leki przeciwbólowe. Przyznała jedynie, że kobiety częściej cierpią z powodu niektórych bólów przewlekłych, związanych na przykład z migrenami oraz fibromyalgią, choroba wywołującą bóle wielomiejscowe, stawów i mięśni, oraz zmęczenie i zaburzenia snu. Tych różnic nie należy jednak wiązać z genami.

Zdaniem specjalistki nie należy ich wiązać również z tzw. polimorfizmem pojedynczych nukleotydów (SNPs), jak określa się zmienność sekwencji DNA polegającą na zmianie pojedynczego nukleotydu (A, T, C lub G). Różnice w tym zakresie między obu płciami występują na przykład w odniesieniu do cholesterolu i trójglicerydów, jednak czynniki środowisko we związane ze stylem życia mogą mieć większe znaczenie. Na ogół bardziej zależą od diety i aktywności fizycznej.

Odporność u kobiet i mężczyzn - różnice wynikające z genów

Reklama

Różnice między płciami ujawniają się wyraźniej na poziomie ekspresji genów. - Wykazano, że 6 500 genów wykazuje różnice w ekspresji w zależności od płci - zaznaczyła dr n. med. Paula Dobosz. Dodała, że znaczne różnice w ekspresji genów dotyczą tkanki tłuszczowej, piersi i laktacji oraz mięśni szkieletowych. W przypadku mężczyzn większą ekspresję genów stwierdzono w przypadku tych związanych ze skórą.

Jednak zdecydowanie największe różnice w ekspresji genów u obu płci związane są z funkcjonowaniem układu immunologicznego. U kobiet system ten jest bardziej aktywny, dzięki temu są one bardziej odporne na wiele chorób. Specjalistka jako przykład podała zakażenie wirusem HIV powodującym AIDS. - Obserwuje się niemal 40 proc. mniej wirusowego RNA w organizmie kobiet niż w przypadku mężczyzn - powiedziała.

Zasługą lepszego funkcjonowania układu immunologicznego jest zwykle lepsza u kobiet odpowiedź na szczepienia ochronne. Z tym jednak związane jest częstsze występowanie u nich chorób autoimmunologicznych, polegających na tym, że komórki odpornościowe są zbyt aktywne i zaczynają zwalczać niektóre komórki własnego organizmu. Aż 80 proc. tych chorób występuje u kobiet

Z kolei gorsze funkcjonowanie układu immunologicznego u mężczyzn powoduje, że są oni bardziej zagrożeni chorobami nowotworowymi. - Mężczyźni mają dwukrotnie wyższe ryzyko zgonu z powodu zaawansowanej choroby nowotworowej - zaznaczyła dr n. med. Paula Dobosz, która jest autorką książki „Fakty i mity genetyki nowotworów”.

Ryzyko zachorowania na nowotwory w znacznym stopniu zależy od stylu życia. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) od genów zależy ono jedynie w 10 proc. Natomiast ryzyko zgonu zmniejsza wczesne wykrycie nowotworu, w czym pomaga regularne poddawanie się badaniom profilaktycznym, takim jak mammografia (rak pierś u kobiet), cytologia (rak szyjki macicy u kobiet) oraz kolonoskopia (wziernikowanie jelita grubego). Onkolodzy mężczyznom po 40. roku życia zalecają wykonywanie refundowanego z budżetu państwa badania PSA w kierunku raka prostaty.