W czwartek Ministerstwo Zdrowia podało, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 4280 osób. Z powodu COVID-19 zmarło 76 chorych. Łącznie od początku epidemii chorobę wykryto u 111 599 osób, zmarło 2867 z nich, wyzdrowiało 76 490 chorych.

Reklama

Im więcej osób jest zakażonych, tym większe prawdopodobieństwo zakażenia następnych osób, a trudniejsza kontrola – podkreślił w rozmowie PAP prof. Gut, pytany o czwartkowy przyrost zachorowań.

Na pytanie, co robić, aby zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa, Gut odparł, że należy przestać dyskutować, a zacząć stosować znane nam zasady.

Część osób dyskutuje, mówi, że covidu nie ma, że stosowanie zasad narusza wolność. Rusza wolność i w ten sposób covid się rozszerza – zaznaczył wirusolog.

Reklama

Wprawdzie covid to nie jest siedzący w krzakach kleszcz, który się rzuci, potrzebny jest bezpośredni kontakt z zakażonym i to we właściwym momencie, a w dodatku odpowiednia długość czasu kontaktu. Im bliżej jesteśmy, tym szybciej się go przekaże. Stąd te wszystkie zalecenia dotyczące zachowywania dystansu i nakładania maseczek – podkreślił wirusolog.

Jego zdaniem nie należy oczekiwać, że jeżeli dzisiaj wszyscy nałożą maseczki, to "nam nagle jutro spadnie liczba zakażonych". - Spadnie za tydzień – powiedział prof. Gut.

Dopytywany, w jakich miejscach można się najszybciej zarazić, wirusolog powiedział, że tam, gdzie są osoby, z którymi nie przebywamy w stałym kontakcie.