Koordynatorka Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111 w Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę Lucyna Kicińska powiedziała, że do niedawna nastolatki zgłaszały się ze swoimi kłopotami i trudnościami w szkole, w domu i życiu codziennym, w kontaktach z rówieśnikami. - Teraz wszystko się zmieniło, głównym tematem jest zdrowie psychiczne, młodzież zgłasza objawy depresji i myśli samobójcze - dodała.

Reklama

Zdaniem specjalistki nastolatki nie mają z kim porozmawiać o swoich problemach, ale nie chcą też rodziców dodatkowo obciążać swoimi kłopotami. - Boją się odrzucenia, że muszą sobie z tym poradzić sami. Wydaje się im, że ich problemy nie są tak ważne, dlatego często mówią jedynie, że u nich wszystko w porządku – wyjaśniała.

Według Kicińskiej od 2008 r., kiedy powstał Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111, przeprowadzono 1,2 mln rozmów. Wynika z nich, że największym błędem jest mówienie dzieciom, że trzeba wziąć się garść.

- Równie dobrze można byłoby powiedzieć komuś z zawałem serca lub znajdującemu się w śpiączce, żeby wziął się w garść. Osobom dorosłym już raczej tego nie mówimy, ale dzieci nadal często to słyszą – podkreśliła.

Ekspertka zwróciła uwagę, że nie chodzi o dawanie nastolatkom złotych rad, załatwianie za nich wszystkich spraw, bo one wcale tego nie oczekują. - Chodzi jedynie o to, żeby z dziećmi porozmawiać i je wysłuchać, wykazać zainteresowanie ich kłopotami, a nie tylko do nich przemawiać - dodała.

Dr Artur Wiśniewski z Kliniki Psychiatrii Wieku Rozwojowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wyjaśniał, że depresji u dzieci sprzyja brak poczucia bezpieczeństwa, bliskości i więzi z rodzicami. - Ważna jest też czujność psychologiczna dorosłych, że coś dzieje się z ich dzieckiem, zmienia się jego zachowanie – zaznaczył.

Zdaniem ekspertów trzeba jednak odróżnić związany z okresem dojrzewania bunt młodzieży od zachowań agresywnych wywołanych depresją. Według Lucyny Kicińskiej 30 proc. młodzieży się buntuje, takie zachowanie nie jest zatem regułą.

- O zwykłym buncie mówimy wtedy, gdy nastolatek pragnie jedynie wyrazić swoją odrębność i odróżnić się od świata dorosłych, ale nie traci motywacji do działania, ma pomysły. Objawami depresji są wycofanie, bierność oraz zaburzenia snu i brak apetytu – podkreślił kierownik Psychiatrii Dorosłych Kliniki Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu prof. Filip Rybakowski.

Reklama

Zdaniem dr. Tomasza Srebnickiego z Kliniki Psychiatrii Wieku Rozwojowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, rodzicom często się wydaje, że mają dobry kontakt z nastolatkami, bo na co dzień się z nimi dogadują. - Dorośli nie zdają sobie jednak sprawy, że wcale nie wykazują empatii i nie dają dziecku wsparcia emocjonalnego - zaznaczył.

- Najbardziej niepokojącym sygnałem jest to, że dziecko nagle się zamyka - podkreślił dr Srebnicki. Zdaniem eksperta nastolatki muszą mieć przekonanie, że ze swoimi problemami, szczególnie w sytuacji dla nich kryzysowej, mogą się zwrócić do swych rodziców. Nie mogą być pod ciągłą presją wysokich oczekiwać dorosłych, bo nie będą chcieli przyznać się do tego, że nie dają już rady.

- Depresja to nie tylko chwilowy kryzys czy gorsze samopoczucie, to poważna choroba i tak należy ją traktować. Niestety, w szkołach jest ona często pomijana, niesłusznie, bo młodzież chce rozmawiać na ten temat, to pomaga lepiej radzić z emocjami - przekonywała Agnieszka Górecka z Fundacji Edukacji Społecznej.

Forum Przeciwko Depresji organizuje wykłady i warsztaty z psychologami dziecięcymi oraz bezpłatne konsultacje z psychiatrą i psychologiem dla dorosłych i nastolatków. Odbędą się one 23 lutego w hotelu Novotel Centrum w Warszawie z okazji przypadającego wtedy Ogólnopolskiego Dnia Walki z Depresją.

23 lutego w godzinach 17.00-19.00 odbędzie się czat z lekarzem psychiatrą na stronie internetowej www.forumprzeciwkodepresji.pl. Poza tym od 23 lutego do 1 marca będzie czynny tzw. antydepresyjny telefon Forum Przeciwko Depresji 22 594 91 00.