Poinformowała o tym rzeczniczka gliwickiego szpitala Magdalena Markowska.
Przeszczep przeprowadzony przez zespół pod kierownictwem prof. Adama Maciejewskiego u 37-letniego wówczas pacjenta objął krtań, tchawicę, gardło, przełyk, tarczycę z przytarczycami, struktury mięśniowe oraz powłokę skórną przedniej ściany szyi.
Amerykańskie Towarzystwo Chirurgii Rekonstrukcyjnej i Mikronaczyniowej (American Society for Reconstructive Microsurgery – ASRM), zrzeszające ponad 500 najlepszych światowych specjalistów z dziedziny chirurgii, przyznało - podczas zakończonego właśnie dorocznego zjazdu - 93 proc. głosów nagrodę w kategorii best case prezentacji pt. „Złożona allotransplantacja narządów szyi”, zgłoszonej przez prof. Adama Maciejewskiego i dr hab. Łukasza Krakowczyka, jedynych w Polsce czynnych członków ASRM. Praca, wybrana spośród około 300 zgłoszonych prezentacji z całego świata, została uznana za najlepszy przypadek w dziedzinie chirurgii mikronaczyniowej w 2016 roku.
Biorca przeszczepu w 2001 r. przeszedł przeszczep nerki z powodu nefropatii, w związku z tym stale przyjmuje leki immunosupresyjne. W 2006 r. zachorował na ostrą białaczkę szpikową, a w 2009 r. zdiagnozowano u niego zaawansowanego raka krtani. Mężczyzna był leczony radioterapią. Konieczne było usunięcie krtani oraz stała tracheostomia. Nastąpiły powikłania - martwica dolnego gardła i przełyku, rozległa przetoka skórna.
Po nieudanych próbach odtworzenia drogi pokarmowej i zamknięcia przetoki założono mu gastrostomię, przez którą chory się odżywiał. Z powodu braku tarczycy i przytarczyc musiał też stale przyjmować hormony tarczycy i wapń.
W 2013 r. chory po raz pierwszy trafił do Centrum Onkologii w Gliwicach. W 2014 r. lekarze odtworzyli u mężczyzny drogę pokarmową, wykorzystując mikronaczyniowy płat jelitowy. Usunięto gastrostomię, przywracając anatomiczną drogę pokarmową. W 2015 r. zakwalifikowano go do allotransplantacji narządów szyi. Jak tłumaczyli lekarze, za zabiegiem przemawiał brak cech nawrotu chorób nowotworowych, zła jakość życia oraz fakt, że tak czy inaczej pacjent musiał przyjmować leki przeciwko odrzutom. - Pod tym względem był idealnym kandydatem – tłumaczył wówczas prof. Maciejewski.
Przeszczep trwał 17 godzin i przebiegł zgodnie z precyzyjnie przygotowanym planem. Lekarze usunęli struktury bliznowate szyi i zaimplantowali przeszczep, odtworzyli też drogi pokarmową i oddechową.
To kolejne wyróżnienie dla lekarzy z Gliwic, przyznane przez Amerykańskie Towarzystwo Chirurgii Rekonstrukcyjnej i Mikronaczyniowej. Kilka lat temu pierwszy przeprowadzony w Polsce przeszczep twarzy został uznany za najlepszy na świecie zabieg rekonstrukcyjny 2013 r. Był to pierwszy na świecie przeszczep twarzy ze wskazań życiowych. 33-letni pacjent miał wypadek w pracy - maszyna do cięcia kamieni amputowała mu większą część twarzy. Ze względu na rozległość obrażeń, utrudniających oddychanie i jedzenie oraz duże ryzyko infekcji bez przeszczepu w dłuższej perspektywie nie miałby szans na przeżycie.
Zespół pod kierownictwem prof. Adama Maciejewskiego przeprowadził też przeszczep twarzy u 26-letniej kobiety, od dzieciństwa cierpiącej na nerwiakowłókniakowatość - łagodny nowotwór o podłożu genetycznym, który rozrastając się może jednak zagrażać życiu i jest uznawany za jedno z głównych wskazań do przeprowadzenia przeszczepu twarzy.