Pracownia realizuje badania dla wszystkich pozostałych ośrodków inspekcji sanitarnej w Polsce, a także m.in. na zlecenie policji i prokuratury.

Według głównego inspektora sanitarnego Marka Posobkiewicza, chociaż walka z dopalaczami trwa od lat, to na rynku wciąż pojawiają się nowe tego typu szkodliwe dla zdrowia substancje. W ubiegłym roku ich lista zwiększyła się o 114 pozycji.

Reklama

- Substancje te działają jak narkotyki, uzależniają, a czasami są jeszcze trudniejsze do leczenia w przypadku zatrucia - podkreślił Posobkiewicz w poniedziałek podczas uroczystości otwarcia pracowni w Radomiu.

Dlatego, jak zaznaczył szef Państwowej Inspekcji Sanitarnej, potrzebne są tego rodzaju pracownie jak w Radomiu, by szybko móc identyfikować szkodliwe substancje i rozpoznawać nowe, które dopiero pojawiają się na rynku.

Posobkiewicz zapowiedział, że w niedługim czasie podobne laboratorium powstanie w bydgoskim sanepidzie.

Dyrektor Departamentu Nadzoru nad Środkami Zastępczymi GIS Tomasz Białas, poinformował, że w zeszłym roku w Polsce doszło do ponad 7,8 tys. zatruć. Według niego ta liczba jednak się zmniejsza. Obecnie odnotowuje się ok. 300 zatruć miesięcznie. - To świadczy o skuteczności działania inspekcji handlowej i innych służb. Po pierwsze zamykamy sklepy i powodujemy, że ten handel jest utrudniony, po drugie edukujemy ludzi - mówił Białas.

W Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Radomiu otworzono także pracownię, w której wykonywane są badania suplementów diety oraz środków z pogranicza żywności i leków. Chodzi o oznaczania zawartości i jakości składników znajdujących się w danym produkcie, mi.in.: witamin, minerałów oraz innych składników np. kwasów tłuszczowych.