Gaz rozweselający nie służy tylko do rozśmieszania. Podtlenek azotu stosuje się na przykład w anestezjologii i stomatologii jako łagodny środek znieczulający. Ale do łagodzenia objawów depresji został użyty po raz pierwszy – donosi serwis PAP Nauka w Polsce, powołując się na publikację w czasopiśmie „Biological Psychiatry”.

Reklama

Na łamach tego periodyku uczeni z Uniwersytetu Waszyngtońskiego z St. Louis pochwalili się swoimi wynikami w leczeniu zaawansowanej depresji.

Amerykańscy naukowcy przeprowadzili badanie z udziałem osób ze zdiagnozowaną depresją. Podawali jednej części pacjentów placebo, a drugiej mieszankę tlenu i podtlenku azotu. Po upływie dwóch godzin i następnego dnia pytali ich o samopoczucie i objawy choroby – odczuwanie smutku, niepokoju, bezsenności, występowania myśli samobójczych.

Okazało się, iż większość osób, której podano gaz rozweselający, potwierdziła, że ich samopoczucie uległo poprawie.

Naukowcy podkreślają, że ich badania wymagają jeszcze powtórzenia na innej grupie pacjentów i dokładniejszego przeanalizowania, jednak pierwsze wyniki są już zadowalające, tym bardziej, że – jak podkreślają – najciekawsze jest to, że wcześniej nikt nie wykorzystał tak oczywistej metody do walki z depresją.

To dość zaskakujące, że do tej pory nikt nie wpadł na to, aby wykorzystać substancję skłaniającą ludzi do śmiechu do leczenia pacjentów, których głównym problemem jest nadmierny smutek – przyznaje koordynator przedsięwzięcia Peter Nagele.

Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>