Sposoby na rzucanie palenia są różne: specjalne gumy do żucia, spraye, silna wola czy akupunktura. Teraz badacze z londyńskiego uniwersytetu UCL wykazali, że jeśli do tradycyjnych metod dołożyć e-papierosy, to sukces w rzucaniu palenia jest o 60 proc. większy.

Reklama

Elektroniczne papierosy stają się coraz popularniejsze i zdaniem wielu ekspertów są mniej szkodliwe niż te tradycyjne. Sceptycy piszą jednak - także w piśmie „Uzależnienie”, że to samo w sobie może być niebezpieczne, bo teoretycznie zachęca ludzi dopalenia.

Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>