Nowe przepisy umożliwiają Europejczykom leczenie w dowolnym unijnym kraju. I tak na przykład Polak, który pojechałby na operację kolana do Francji, mógłby później po powrocie do kraju domagać się zwrotu kosztów z Narodowego Funduszu Zdrowia. Zwracana byłaby tylko kwota, którą zapłaciłby za leczenie w kraju. Mógłby i otrzymałby te pieniądze, gdyby Polska wdrożyła unijne przepisy.
W podobnej sytuacji jest wiele krajów członkowskich, a miały one dwa i pół roku na wdrożenie unijnych przepisów - mówią eksperci w Komisji Europejskiej. Dodają, że już za kilka tygodni Bruksela może upomnieć spóźnialskich i w ostateczności skierować pozwy do unijnego Trybunału, który za niewdrożone przepisy zasądza kary finansowe.
A co mają zrobić ci, którzy już teraz chcą wyruszyć na zagraniczne leczenie? Nie pozostaje im nic innego, jak zbierać rachunki i jeśli NFZ odmówi zwrotów kosztów leczenia, wtedy mogą próbować dochodzić swoich praw w sądach.
Komentarze (36)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeŻadnego leczenie barany za granicą !!
Zapisać się do naszych konowałów
i czekać na kostuchę !!!
ale ja chcialam tylko zapytac czy mozemy wowczas dochodzic swoich praw w sadach polskich? czy kraju w ktorym sie leczymy? czy jak to ma wygladac? bo jesli w polskich to lepiej zaoszczedzic sobie fatygi i kosztow - bo tam nas i tak ze skory lobedra i w koszta wpedza za innych, za nas, i jeszcze za potomkow! no bo co im tam...
Tylko partie (nowoczesne powiązania mafijne) mają się dobrze, żyją na koszt społeczeństwa (same sobie uchwaliły w sejmie wysokie dopłaty z budżetu) i
jedyne ich zmartwienie to doić kraj ile się da...
ano nic - właśnie mamy piątek, zaczynamy weekend - premier poleciał sobie odpocząć do Sopotu w ramach akcji ''tanie państwo'' - i proszę mu byle czym dópy nie zawracać!!!
Do tego dochodzi prostytucja i zlosliwosc !
Człowiek, który kazał nam pracować do 67. roku życia, już od dwóch lat bierze bajońskie pieniądze w formie emerytury.
Rostowski 62 l miesięcznie dostaje 17 400 zł emerytury i 16 700 pensji .
Jego jedynym zmartwieniem – jako wicepremiera – jest to, by od przyszłych emerytów w Polsce wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy i nie dawać zbyt wiele tym, którzy już na tej emeryturze są.
Motto życiowe Rostowskiego dla nas:
Przejście na emeryturę musi być na tyle późne, żeby oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa a Polki i Polacy szli na emeryturę prosto do
nieba w wieku 67 lat. Jego jednak stać na to, by przejść sobie na emeryturę znacznie wcześniej niż biedni Polacy. Stać go też na to, by marzyć o jak najdłuższym życiu, a nie przeżyciu kolejnego dnia.
Ignorant i arogant
Drodzy i przemili Państwo moi!!!
Tylko zadowolony człowiek cieszy się wolnością.
Niestety ja nadal jestem niewolnikiem.
Okradliście i pozbawiliście mnie wszystkiego.
Ochłapy mi rzucacie.
Mirabelkami i szczawiem częstujecie.
Dobre i to.
Cieszę się, że wody z kałuży nie każecie mi pić
No i nie bijecie mnie,... jeszcze... pejczem ...
Znaczy się dbacie o swojego niewolnika.
Wielkie Wam za to dzięki drodzy memu sercu:
Donaldzie, Jarosławie, Januszu, Leszku, Ekscelencjo Józefie...
Szczególnie zaś chcę podziękować Janowi –Vincentemu
za troskę jaką mnie otoczył
Dba o mnie jak troskliwy ojciec,
bym się nie przejadł i na starość nie nudził.
Serdecznie
pozdrawiam
sklave
Za komuny gnębiony w demokracji ciemiężony
i ze wszystkiego do cna ograbiony.
Taka, jedyna zasada obowiązuje w tym tworze powstałym w wyniku paktu zawartego w 1989 roku w Magdalence.
Należy zapomnieć o jakichkolwiek normach, skrupułach, prawie, etyce...
Obowiązuje tylko jedno prawo, prawo dżungli w jeszcze brutalniejszej formie jak u zwierząt.
Pięść i bezprawie idzie w parze.
Zatem zmiana prezydenta miasta, burmistrza, wójta de facto nic ale to absolutnie nic nie zmienia poza nazwiskiem no i czasami mafijnego ugrupowania
zwanego mylnie partią.
Partia taka wywodzi się z systemu synekur dysponujących wszelkimi przywilejami i wyznającymi zasadę albo my albo oni.
Dopóki hydra będzie żyła nie grożą nam radykalne zmiany mające polepszyć los szarego obywatela.
Bogaci będą jeszcze o tyle bogatsi o ile biedni będą jeszcze biedniejsi.
Zawsze ktoś musi stracić by ktoś inny mógł zarobić.
Jedni się rodzą by słuchać a inni by wydawać polecenia.
Kim jest prezydent miasta??? Znaczy się jaką władzą dysponuje i jakie posiada uprawnienia???
Według mnie jest marionetką i to cholernie kosztowną!!!
Prezydent jeśli by chciał pierdnąć to musi uzyskać opinię Rady.
No a jeśli prezydent chce pierdnąć to już musi zabiegać o zgodę Rady.
To jest wypaczenie wszelkich norm, zasad etc. etc.Powstał twór społeczny w którym każdy wybraniec rządzi a za błędy nikt nie odpowiada.
Powiadają że od przybytku głowa nie boli. W tym przypadku nie tylko głowa boli ale i kieszeń to mocno odczuwa.
Prawidłowo prezydent powinien wydawać decyzje a Rada winna tylko rozliczać prezydenta z wykonywanych zadań.
Moze UE im do doopy się dobierze !
Za to Trybunał Stanu !
także opłaty za pobyt i wyżywienie w szpitalu - nie będące opłatami za zabieg i leczenie - obecne w wielu systemach służby zdrowia,
nim wykrzykniecie hurra - zastanówcie się i policzcie dla ilu pacjentów to jest nie do przeskoczenia, i po drugie zapłacimy dla wybranych za zabiegi za granicą, pozostanie mniej środków na leczenie w kraju i kolejka się wydłuży,
zamiast radować się z takich pozornych sukcesów - zacznijcie działać na rzecz większych środków na opiekę lekarską w NFZ i racjonalne wydawanie pieniędzy w szpitalach i przychodniach,
tylko wtedy będą nas lepiej leczyć, a nie przy pozornych, niedostępnych dla większości działaniach,
MACIE SZMACIARZE GŁOSUJĄCE NA P.O.HOŁOTE - BY WAS DOTKNĘŁA POTRZEBA SZUKANIA RATUNKU LECZENIA W INNYCH KRAJACH UE
Biedni nie maja nawet pieniedzy na bilet do Francji, o kosztach operacji nawet nie möwie.