Podczas posiedzenia zespołu ds. ochrony zdrowia w komisji trójstronnej zapowiedział to wiceminister Sławomir Neumann.
Resort przygotował w trybie pilnym projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Przewiduje on, że obowiązujące umowy fundusz będzie mógł przedłużyć nawet do końca 2015 r. Autorzy noweli tłumaczą, że na koniec 2013 r. przestanie obowiązywać duża liczba umów o udzielanie świadczeń i jest realne zagrożenie, że NFZ nie zdąży zawrzeć nowych kontraktów przed 1 stycznia 2014 r.
Tajemnicą poliszynela jest, że to właśnie resort zdrowia spóźnia się z przyjęciem nowych rozporządzeń koszykowych. Te obowiązujące wygasają z końcem roku. Nie wiadomo, co pacjentom – w zamian za składkę zdrowotną – będzie się należało od przyszłego roku, a tym samym co NFZ ma kontraktować. Projekty rozporządzeń są dopiero na etapie konsultacji społecznych.
– Zwykle przygotowanie konkursów ofert, a następnie przeprowadzenie ich zgodnie z obowiązującym prawem zajmuje około pół roku – przyznaje Andrzej Troszyński, rzecznik prasowy NFZ.
Aneksowanie umów dla szpitali i przychodni, które już mają kontrakt, oznacza stabilizację co najmniej na rok. Problem będą miały te placówki, które dopiero liczą na kontrakt z NFZ.
– Jest wiele nowych inwestycji. Są budowane szpitale, a te już istniejące rozszerzają działalność, tworząc nowe oddziały. Te wszystkie podmioty pozostaną poza systemem – podkreśla Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP.
Na dodatek resort zdrowia na wiele lat może zacementować obecny stan rzeczy, bo w projekcie nowelizacji ustawy przewidział, że w przyszłych konkursach preferowani będą obecni świadczeniodawcy.