"Chcemy zwrócić szczególną uwagą na astmę i alergiczny nieżyt nosa, bo są to najczęstsze przewlekłe schorzenia wieku dziecięcego. Polska może podzielić się z innymi państwami Unii swoim doświadczeniem w zakresie wczesnego wykrywania i leczenia astmy, bo jako jeden z nielicznych krajów na świecie mamy narodowy program poświęcony temu zagadnieniu, tj. program POLASTMA" - przyznaje prof. Bolesław Samoliński, przewodniczący podzespołu ds. Priorytetów w Obszarze Zdrowia Polskiej Prezydencji w Radzie UE.

Reklama

Jak przypomniał specjalista, w trakcie dotychczasowych prezydencji problemy zdrowotne najmłodszych były pomijane. "Tymczasem, stan zdrowia naszych dzieci będzie determinował bezpieczeństwo zdrowotne przyszłej dorosłej populacji europejskiej" - zaznaczył.

Z badań wynika, że osoby, które zaczynają chorować przewlekle przed ukończeniem 50 lat mają mniejsze szanse na długie życie niż ci, którzy nie chorują w tym okresie. "Polskie badania prowadzone w grupie około 1500 osób, które przekroczyły setny rok życia wykazały, że aby dożyć 100 lat, nie można chorować przewlekle przed 50-tką" - podkreślił prof. Samoliński.

Szacuje się, że 20-50 proc. populacji europejskiej cierpi na jakieś przewlekłe schorzenie układu oddechowego. Astmę, która przeważnie zaczyna się w dzieciństwie, ma ok. 30 mln Europejczyków, a liczba osób cierpiących na alergiczny nieżyt nosa jest dwukrotnie większa. Jak wynika z badań o nazwie ECAP (Epidemiologia Chorób Alergicznych w Polsce), którymi kierował prof. Samoliński, objawy astmy ma ok. 4 mln Polakóww, a katar sienny - 8-9 mln. Zdaniem specjalisty, jest to o tyle niepokojące, że nieżyt nosa o podłożu alergicznym aż 8-krotnie zwiększa ryzyko wystąpienia astmy.

Reklama



Z badań przeprowadzonych niedawno przez studentów zdrowia publicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w grupie niemal 1,5 tys. pierwszoklasistów wynika, że ponad 50 proc. z nich ma jakieś dolegliwości ze strony układu oddechowego niezwiązane z infekcją.

"Przewlekłe choroby układu oddechowego, takie jak astma stopniowo pogarszają parametry oddechowe. Chodzi zwłaszcza o wskaźnik określany w skrócie jako FEV1, tj. objętość powietrza wydychana w pierwszej sekundzie forsowanego oddechu. Jest to jedyny parametr, który ma udowodniony związek z długością życia" - wyjaśnił prof. Samoliński.

Reklama

Wczesne wykrycie i dobre leczenie astmy pozwala zapobiec pogarszaniu się FEV1, a co za tym idzie, zwiększa szanse na dłuższe życie chorego.

Tymczasem, statystyki wskazują, że astma jest często zbyt późno wykrywana i źle leczona. "Nasze badania wykazały, że wśród dzieci cierpiących na astmę antybiotyki stosowane są częściej niż w grupie ich rówieśników, którzy nie mają tego schorzenia. To wskazuje, że zanim astma zostanie zdiagnozowana upływa sporo czasu i w tym okresie ktoś stosuje niewłaściwe leczenie" - powiedział prof. Samoliński.

Dlatego, polscy eksperci chcą w czasie naszej najbliższej prezydencji dążyć do tego, by problem przewlekłych chorób oddechowych u dzieci stał się jednym z priorytetów unijnej polityki zdrowotnej.



"W dniach 21-22 września organizujemy w Warszawie konferencję z udziałem ministerstw zdrowia oraz ekspertów wszystkich krajów członkowskich UE i przedstawicieli WHO. Będziemy na niej omawiać działania, jakie kroki należy podjąć, by przewlekłe choroby oddechowe były u dzieci wcześnie wykrywane i leczone. Chcemy też dążyć do stworzenia w Europie systemu monitoringu epidemiologicznego tych chorób oraz opracować złożony program prewencji alergicznych schorzeń oddechowych, tak by zmniejszyć liczbę dzieci, które na nie zapadają" - wyjaśnił prof. Samoliński.

Konkluzje z tej konferencji będą następnie omawiane w Brukseli i jeśli ministrowie zdrowia 27 państw UE je zaakceptują i podpiszą, to powstanie oficjalny dokument będący podstawą do radzenia sobie z tym problemem w Europie.