Przepisy te znajdują się w nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, która wchodzi w skład rządowego pakietu zdrowotnego. Komisja ma głosować nad całością projektu podczas odrębnego posiedzenia.

Reklama

Posłowie przyjęli m.in. propozycję usunięcie z projektu terminu "błąd medyczny" i zastąpienie go "zdarzeniem medycznym". Komisja nie poparła poprawki, by w przypadku śmierci pacjenta odszkodowanie wynosiło 300 tys. zł, a nie jak proponuje rząd - do 300 tys. zł. Posłowie pozytywnie zarekomendowali natomiast poprawkę zgłoszoną przez PO zakładającą, że wysokość odszkodowania przyznana w wyniku postępowania przewidzianego w ustawie, nie będzie brana pod uwagę w sądowym postępowaniu cywilnym.

Przewodniczący Stowarzyszenia Pacjentów Primum Non Nocere Adam Sandauer krytycznie ocenił projekt ustawy. Podkreślał, że nie znalazł się w nim zapis mówiący, że pacjenci mają prawo do odszkodowań za niepożądane zdarzenia medyczne, które nie powinny nastąpić w wyniku prawidłowego leczenia (tzw. model skandynawski). Podczas posiedzeń podkomisji takie rozwiązanie proponowała Naczelna Rada Lekarska.

Wiceprezes NRL Konstanty Radziwiłł ocenił, że rządowy projekt jest "karykaturą rozwiązania skandynawskiego". Podkreślał, że nowe przepisy nie są realizacją oczekiwań organizacji pacjentów i samorządu lekarskiego. Dodał, że mogą być one niekonstytucyjne.

Wiceminister zdrowia Jakub Szulc podkreślał, że Polski nie stać na rozwiązania, które proponuje tzw. model skandynawski. "Trzeba mierzyć siły na zamiary" - powiedział Szulc.

Jak podkreśla Ministerstwo Zdrowia, nowe przepisy pozwolą pacjentom uzyskać odszkodowanie w terminie około siedmiu miesięcy. Obecnie jedyną możliwą drogą dochodzenia praw przez poszkodowanego jest proces sądowy z powództwa cywilnego o odszkodowanie lub zadośćuczynienie. Trwa on zwykle kilka lat.

Zgodnie z nowelą, wniosek o odszkodowanie będzie można kierować do specjalnej wojewódzkiej komisji przez rok od dnia, w którym pacjent dowiedział się o uszkodzeniu ciała lub "rozstroju zdrowia". Dotyczy to także sytuacji, gdy rodzina składa wniosek po śmierci pacjenta. Termin ten nie może być jednak dłuższy niż trzy lata od dnia, w którym nastąpiło uszkodzenie ciała lub śmierć.

Reklama



Odszkodowania mają dotyczyć tylko szkód związanych z opieką szpitalną w Polsce. Aby szkoda mogła być zrekompensowana, wojewódzka komisja musi ustalić, że nastąpiło niepożądane zdarzenie medyczne. Komisja nie będzie ustalać wysokości odszkodowania.

W skład komisji wejdą specjaliści z dziedzin medycyny i prawa, organizacji pacjentów, Ministerstwa Zdrowia i Rzecznika Praw Pacjenta. Orzeczenie będzie musiało być wydane w ciągu pięciu miesięcy od dnia złożenia wniosku.

Propozycję odszkodowania ma przedstawić zakład ubezpieczeń, który zawarł umowę ze szpitalem, w którym doszło do błędu. Zamiast odszkodowania możliwa będzie renta. Osoby ubiegające się o odszkodowanie będą mogły uzyskać: do 300 tys. zł w przypadku śmierci pacjenta (dla spadkobiercy) i 100 tys. w przypadku uszczerbku na zdrowiu (dla pacjenta). Wysokość renty może wynieść do 3 tys. zł.