Woskowina, wytwarzana przez gruczoły znajdujące się w małżowinie usznej, pełni funkcje ochronne. Zabezpiecza ucho przed bakteriami i grzybami, jak również owadami. Hamuje dostęp wody w okolice błony bębenkowej. Dodatkowo nawilża i natłuszcza błonę bębenkową oraz skórę kanału słuchowego. Nie znaczy to jednak, że nie trzeba jej nigdy usuwać. Kiedy zbierze się jej dużo, wydostaje się na zewnątrz. Wówczas może stwardnieć i stworzyć tzw. korek woskowinowy, który w skrajnych przypadkach powoduje uszkodzenie słuchu. Dlatego ważna jest regularna higiena uszu.

Reklama

Zwykle do czyszczenia uszu stosowane są patyczki higieniczne. To błąd. Po pierwsze, używając patyczków, łatwo przepchnąć woskowinę głębiej, aż do przewodu słuchowego. Po drugie, można patyczkiem podrażnić skórę na ściankach przewodu słuchowego. Po trzecie, możemy wsunąć patyczek zbyt głęboko i uszkodzić błonę bębenkową. Po czwarte wreszcie, na patyczku możemy przenieść w głąb ucha nie tylko zanieczyszczenia, ale i drobnoustroje chorobotwórcze.

Patyczki higieniczne warto używać jedynie do czyszczenia małżowiny usznej oraz tylko samego ujścia przewodu słuchowego.

Jak prawidłowo czyścić uszy? Małżowinę i ujście przewodu słuchowego warto myć palcami i wodą podczas każdej kąpieli. Jeśli do środka wleje się woda, należy poczekać, aż sama wypłynie, a nie stosować patyczków higienicznych. Należy ususzyć ucho ręcznikiem, gdyż wilgoć w uszach może wywołać ich zapalenie.

Reklama

Do usuwania woskowiny trzeba używać specjalnych preparatów zmiękczających lub rozpuszczających woskowinę. Są one w formie kropel lub aerozolu (dostępne w aptece bez recepty). Jeśli to nie pomaga, warto skorzystać z pomocy laryngologa, który wykona płukanie ucha albo usunie woskowinę (czop) za pomocą specjalnego ssaka czy haczyka.