Wiceminister uczestniczył w posiedzeniu sejmowej komisji polityki senioralnej. - Statystyka pokazuje, że wykorzystywanie lecznictwa uzdrowiskowego przez osoby starsze jest w umiarkowanym stopniu nasilone – ocenił.

Jak dodał, przyjmując, że osobami starszymi są osoby w wieku powyżej 75 lat, to z lecznictwa uzdrowiskowego m.in. zabiegów balneologicznych (np. kąpieli, kuracji pitnej, inhalacji i irygacji) korzysta ok. 10 proc. pacjentów w tym wieku.

Reklama

- Z jednej strony może się wydawać, że to stosunkowo mało, a z drugiej wydaje się, że 10 proc. to liczba dosyć wysoka, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę, że osoby w wieku starszym nie mogą w pełni korzystać z normalnych zabiegów balneologicznych czy rehabilitacyjnych – ocenił Warczyński.

Jak zaznaczył, uzdrowiska mają swoje profile lecznicze i nie wszystkie z nich są dedykowane dla osób starszych. Warczyński przekazał, że seniorzy najczęściej korzystają z leczenia uzdrowiskowego w przypadku chorób przewlekłych – nadciśnienia, chorób serca, cukrzycy i chorobami reumatycznymi.

Warczyński wyjaśniał, że zróżnicowanie profili wynika m.in. z infrastruktury i posiadanej kadry medycznej. Przyznał, że zdarza się, że czas oczekiwania na leczenie nie jest zadowalający, a wynika on m.in. z zbyt małych nakładów na leczenie uzdrowiskowe.

Wiceminister przypomniał, że resort chciałby zmiany finansowania systemu ochrony zdrowia i stopniowego wzrostu nakładów do 6 proc. PKB.

- Wszystkim nam się wydaje, że łożymy dość dużo na system ochrony zdrowia (…), a jeśli chodzi o kraje unijne, jesteśmy społeczeństwem, które proporcjonalnie na zdrowie wydaje najmniej – dodał. Warczyński zaznaczył, że środki na lecznictwo uzdrowiskowe są proporcjonalne do wszystkich środków przeznaczanych na system.

Poinformował, że planowane jest utworzenie zespołu, który zajmie się opracowaniem zmian w lecznictwie uzdrowiskowym. - Regulacje które aktualnie obowiązują, nie do końca spełniają oczekiwania i nie do końca są współczesne – ocenił.