Organizatorzy kampanii proszą osoby po 75. roku życia, a także członków ich rodzin i opiekunów, o przesyłanie nazw leków, które kupują seniorzy. Otrzymane informacje zostaną opracowane i przedstawione ministrowi zdrowia z rekomendacją umieszczenia konkretnych produktów na tzw. liście "S", która określać ma, jakie leki dostępne będą bezpłatnie.

Reklama

- Beneficjenci programu, czyli osoby starsze powinny mieć realny wpływ na zawartość ministerialnej listy darmowych leków - podkreślają organizatorzy akcji. Mają nadzieję, że resort uwzględni te dane, przygotowując obwieszczenie zawierające wykaz darmowych leków. Nazwy leków można nadsyłać na adres: biuro@oksenior.

Organizatorzy kampanii krytycznie oceniają zapis ustawy, zgodnie z którym bezpłatne leki będzie mógł pacjentowi przepisywać lekarz podstawowej opieki zdrowotnej (wskazany w deklaracji wyboru) oraz niektóre pielęgniarki POZ. Wskazują, że większość seniorów leczy się u specjalistów i ci lekarze również powinni mieć prawo do wypisywania recept na bezpłatne leki.

Przekonują, że rozwiązanie zaproponowane w ustawie będzie uciążliwe dla pacjentów, którzy z tego powodu po konsultacji specjalistycznej, aby otrzymać receptę na bezpłatny lek, będą musieli udać się na kolejną wizytę do lekarza rodzinnego. - Mimo, iż ustawę należałoby z perspektywy seniorów ocenić pozytywnie, sam system realizacji uprawnień w niej zawartych może spowodować, że w praktyce tylko nieliczni skorzystają z darmowych leków - zaznaczają.

Kampania organizowana jest przez Krajowy Instytut Gospodarki Senioralnej i projekt OK SENIOR.

W środę Senat poparł ustawę, zgodnie z którą każdy, kto ukończył 75. rok życia będzie miał prawo do bezpłatnych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych wymienionych w wykazie ogłaszanym przez ministra zdrowia. Pierwszy taki wykaz minister ma ustalić najpóźniej do 1 września br. Mają znaleźć się w nim w szczególności medykamenty związane z leczeniem chorób wieku podeszłego.