Starsi ludzie, którzy źle śpią z powodu niepokojących, męczących snów, mogą być narażeni na zwiększone ryzyko rozwoju choroby Alzheimera, i to w ciągu najbliższych dwóch lat - twierdzą naukowcy z Dalhousie University w Halifax w Kanadzie. Zaprezentowali oni swoje wnioski na dorocznym spotkaniu Society for Neuroscience, które omawia prestiżowy magazyn medyczny "Nature".
Uczeni zaobserwowali nowe czynniki, które wiążą się z zagrożeniem chorobą Alzheimera. Należy do niech m.in. niespokojny sen, zmęczenie podczas dnia i przyjmowanie tabletek nasennych. O ile u osób zdrowych drzemka podczas dnia trwa zwykle 20 minut, o tyle u pacjentów chorych na alzheimera - nawet trzy godziny.
Aby dojść do tych wniosków, badacze przeanalizowali dane około 14600 zdrowych osób w wieku powyżej 50 lat z 12 krajów europejskich. -Zwiększona senność w ciągu dnia była najbardziej znaczącym czynnikiem ryzyka alzheimera - przyznała prowadząca badania neurofizjolog Roxanne Sterniczuk.
Naukowcy nie rozstrzygnęli jednak, czy zaburzenia snu są sygnałem zmian w mózgu, czy też powodują postęp choroby.