Dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego w Ministerstwie Zdrowia Dariusz Poznański podczas senackiej Komisji Zdrowia przedstawił najnowsze dane o szczepieniach ochronnych.
- Co jest charakterystyczne nie tylko dla Polski, ale też naszych państw sąsiednich, od kilkunastu lat obserwowany jest ogólny trend malejącego stanu zaszczepienia i wzrost liczby osób, które uchylają się od szczepień obowiązkowych. Ten stan jeszcze nie jest na poziomie, który wskazywałby na to, że mamy duże ryzyko ognisk epidemicznych – ocenił.
Powołując się na dane populacyjne z 2022 r., przekazał, że stan zaszczepienia dwulatków przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi jest na poziomie 94 proc., polio – 94,1 proc., WZW typu B – 97,3 proc., gruźlicy – 97,7 proc., a odrze – 90,9 proc.
Zaznaczył, że poza działalnością informacyjno-edukacyjną, która jest w imieniu resortu zdrowia realizowana poprzez kampanie społeczne i działania portalu szczepienia.info, Ministerstwo Zdrowia podejmuje działania mające podnieść poziom wyszczepienia. Wśród nich wymienił możliwość zaszczepienia się na grypę w aptekach i rozszerzanie uprawnień jeśli chodzi o wykonywanie i kwalifikacje szczepień przeciwko COVID-19.
- Zastanawiamy się nad umożliwieniem ponownego szczepienia dzieci i młodzieży osobom dorosłym po przeszczepieniu komórek krwiotwórczych czy po przeszczepieniu narządów wewnętrznych z zaburzeniami czynności śledziony lub poddawanych splenektomii. Rozważamy też rekomendacje zespołu ds. szczepień ochronnych, jeżeli chodzi o szczepienia przeciw meningokokom w grupach ryzykach i zastosowanie szczepionek wysoce skojarzonych – przekazał, odnosząc się do zaplanowanych przez resort działań.
Planowane jest również uszczelnienie systemu i uproszczenie informacyjne wiedzy na temat poziomu zaszczepienia. - Trwają prace nad projektem ustawy, tj. nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej i kilku innych ustaw (...). Tam jest szereg zmian, przede wszystkim wprowadzenie obowiązku elektronicznej karty szczepień – poinformował.
Ministerstwo Zdrowia zamierza też wprowadzić zmiany w postępowaniach wobec rodziców, którzy nie wywiązują się z obowiązku szczepień ochronnych. Z wieloetapowego postępowania egzekucyjnego, rozbitego na kilka szczebli administracji rządowej, resort planuje wprowadzić formułę mandatową.
Dyrektor przekazał także, że Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego realizuje projekt, którego celem jest kompleksowe przebadanie czynników wpływających na poziom zaufania do szczepień ochronnych z wykorzystaniem najnowszych narzędzi komunikacyjnych i wpływu społecznego. Ma to pomóc m.in. w tworzeniu odpowiedniej narracji proszczepiennej w mediach społecznościowych.
Odnosząc się do szczepień przeciw grypie, zwrócił uwagę na możliwość wykonania szczepienia w aptece. - Są też szczepionki dofinansowane kobietom w ciąży i pacjentom 75 plus – dodał.
Wskazując na statystyki, przekazał, że w latach 2018-2020 liczba osób zaszczepionych przeciw grypie wyniosła około 1 mln, co, jak tłumaczył, mogło być spowodowane pandemią COVID-19. W 2021 r. było to 1,3 mln – o 30 proc. więcej.
- Program szczepień ochronnych w Polsce będzie w naszym przekonaniu nadal rozwijał się w sposób ewolucyjny. Stawiamy na ucyfrowienie tego procesu, ułatwienie, jeśli chodzi o możliwość dokonania kwalifikacji i wykonania szczepienia. Są też kierowane w naszą stronę postulatu, żeby zwiększyć akcenty jeśli chodzi o szczepienia u osób dorosłych – ocenił.
Do sytuacji szczepień ochronnych odniósł się również główny inspektor sanitarny Krzysztof Saczka, który poinformował, że w 2022 r. GiS zanotował 6399 osób uchylających się od szczepień. Wystawiono 3150 tytułów wykonawczych.
- Podjęliśmy próbę na poziomie kilkunastu stacji, aby zapraszać osoby uchylające się, odmawiające szczepień do spotkań z pracownikami inspekcji sanitarnej, żeby podczas takich spotkań jednak uświadamiać osoby, z jakim zagrożeniem mamy do czynienia. Niestety, ponieważ jest to udział dobrowolny, te spotykania cieszą się znikomym zainteresowaniem. Z reguły osoby uchylające się mają już wyrobione precyzyjne stanowisko dotyczące szczepień – podkreślił.
Wyjaśnił, że wszystkie stacje sanitarne mają obowiązek prowadzenia działań informacyjnych.
- Nim dojdzie do wystawiania tytułu egzekucyjnego czy podejmowania już kar finansowych, staramy się przede wszystkim dotrzeć z tą warstwą edukacyjno-oświatową. Wyższą wartością jest zaszczepienie dziecka niż wystawianie kar finansowych. Dla nas to jest ostateczność, przede wszystkim staramy się wychodzić z tą edukacją – zaznaczył.
Dodał, że GiS wraz z Ministerstwem Edukacji i Nauki stara się wprowadzić różne tematy do szkół. Ocenił, że ruchy antyszczepionkowe, które krążą w internecie i w mediach społecznościowych, mają coraz większe zasięgi.
Odnosząc się do bezpłatnych szczepień przeciw HPV, które od 1 czerwca prowadzone są dla dziewczynek i chłopców urodzonych w 2010 i 2011 r., wyjaśnił, że inspekcja sanitarna dystrybuuje te szczepionki, podobnie jak szczepionki do kalendarza szczepień obowiązkowych.
- Mamy zapotrzebowanie na około 57 tys. dawek szczepionki dziewięciowalentnej i około 10 tys. szczepionki dwuwalentenej. Te szczepionki oczywiście sukcesywnie są pobierane na terenie całego kraju – zaznaczył.
Wirus HPV (human papillomavirus) to ludzki wirus brodawczaka. Do zakażenia dochodzi drogą płciową, najczęściej w początkowym okresie po rozpoczęciu aktywności seksualnej.
Na poświęconej szczepieniom stronie szczepienia.pzh.gov.pl eksperci podnoszą, że wyróżnia się ponad 150 typów HPV, w tym typy niskiego ryzyka, które wywołują m.in. niezłośliwe brodawki narządów płciowych, tzw. kłykciny i brodawczaki, oraz typy o wysokim potencjale onkogennym, odpowiedzialne za zmiany przedrakowe i raka szyjki macicy oraz za inne choroby nowotworowe. Zakażenia HPV mogą prowadzić m.in. do raka odbytu, sromu, prącia, przestrzeni ustno-gardłowej, okolic głowy i szyi.