Jak zaznaczył specjalista, najnowsze leki ukierunkowane molekularnie dla chorych na NDRP z rearanżacją genu ALK nie tylko powodują regresję przerzutów w mózgu, ale też im zapobiegają. Chodzi o inhibitory ALK najnowszej, trzeciej generacji, których przedstawicielem jest lorlatynib.

Reklama

- Występowanie rearanżacji genu ALK w niedrobnokomórkowym raku płuca sprzyja powstawaniu przerzutów do ośrodkowego układu nerwowego. I jest to zarówno olbrzymi problem rokowniczy, jak i terapeutyczny – powiedział prof. Paweł Krawczyk, kierownik Pracowni Immunologii i Genetyki Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Dodał, że chorzy ci mają najgorsze rokowania spośród wszystkich pacjentów z niedrobnokomórkowym rakiem płuca – czas ich przeżycia, jeśli nie zastosuje się odpowiedniego leczenia, wynosi około pół roku od postawienia diagnozy.

Rak płuca a rak mózgu

Przerzuty w mózgu rosną w zamkniętej przestrzeni czaszki i niszczą bardzo istotne struktury układu nerwowego, który jest odpowiedzialny za funkcjonowanie całego organizmu, tłumaczył prof. Krawczyk.

Ich pierwsze objawy mogą mieć związek z powstawaniem obrzęków, co przejawia się bólami i zawrotami głowy. Może również dochodzić do niedowładów, zaburzenia słuchu, widzenia, zaburzenia pamięci, koncentracji, zaburzenia mowy (afazja), napadów padaczkowych. - Przerzuty do ośrodkowego układu nerwowego mogą mieć bardzo szerokie spektrum. Wszystko zależy od ich lokalizacji – powiedział specjalista. Dodał, że jest też grupa pacjentów, która mimo występowania przerzutów do mózgu nie ma objawów.

- Do niedawna nie było w zasadzie żadnych dobrych metod leczenia tych chorych. Chemioterapia była nieskuteczna w leczeniu przerzutów do ośrodkowego układu nerwowego. Stosowaliśmy radioterapię i - jeśli było to możliwe - również zabiegi neurochirurgiczne – wyjaśnił prof. Krawczyk.

Reklama

Jak podkreślił, sytuacja ta zmieniła się dzięki pojawieniu się leków ukierunkowanych molekularnie, m.in. inhibitorów ALK. - Inhibitor ALK pierwszej generacji, czyli kryzotynib, źle penetrował do ośrodkowego układu nerwowego. Dlatego jego skuteczność była ograniczona, choć lepsza od chemioterapii – powiedział specjalista. Jednak już druga generacja inhibitorów ALK – alektynib czy brygatynib – lepiej działa na przerzuty do mózgu.

Natomiast inhibitor ALK trzeciej generacji, tj. lorlatynib, który ze względu na swoją budowę najlepiej penetruje do mózgu, jest najskuteczniejszy w leczeniu przerzutów do mózgu. Lorlatynib zawdzięcza tę zdolność makrocyklicznej budowie swojej cząsteczki, której pierścień składa się aż z 12 różnych atomów. To powoduje, że lorlatynib świetnie penetruje do mózgu oraz nie jest substratem dla enzymów usuwających leki z ośrodkowego układu nerwowego (np. glikoproteiny P). Dzięki jego zastosowaniu przerzuty do ośrodkowego układu nerwowego cofają się i w niektórych przypadkach nie trzeba stosować radioterapii, która daje wiele powikłań.

- Lek ten daje długotrwałą remisję i również w sposób trwały chroni przed pojawieniem się przerzutów w ośrodkowym układzie nerwowym – zaznaczył prof. Krawczyk.

Badania kliniczne wykazało, że w grupie pacjentów, u których pierwotnie nie było przerzutów do mózgu i którzy otrzymywali lorlatynib, tylko u jednego wystąpiły przerzuty do ośrodkowego układu nerwowego, natomiast w grupie kontrolnej leczonej kryzotynibem odnotowano przerzuty aż u 35-40 proc. pacjentów. - Różnica była spektakularna – ocenił prof. Krawczyk.

Zaznaczył, że z powodu tak dobrych wyników w wielu krajach Unii Europejskiej lorlatynib jest stosowany w pierwszej linii leczenia u chorych na niedrobnkokomórkowego raka płuca z rearanżacją ALK. W Polsce wciąż jest to lek nierefundowany w pierwszej linii terapii, a chorzy mają do niego dostęp dopiero po przejściu leczenia inhibitorami ALK starszej generacji.

Chorzy na niedrobnokomórkowego raka płuca z rearanżacją ALK stanowią jedynie 4,5-5 proc. wszystkich chorych na raka płuca. Są to pacjenci młodzi – w grupie chorych na raka płuca poniżej 40. roku życia stanowią aż 20 proc. Jest to również rak częściej występujący u osób nigdy niepalących papierosów i u kobiet. Ryzyko wystąpienia przerzutów do ośrodkowego układu nerwowego w przypadku chorych z nowo rozpoznanym niedrobnokomórkowym rakiem płuca z rearanżacją ALK wynosi 60 proc.