Podkreślali, że podobnie jak w przypadku chorych na raka pęcherza moczowego czy raka gruczołu krokowego, rolę koordynatora opieki nad chorym z rakiem nerki powinien pełnić specjalista urolog.

Na debacie Parlamentarnego Zespołu ds. Praw Pacjentów zaprezentowano raport pt. "Nowotwór złośliwy nerki – rekomendacje w zakresie kompleksowej opieki nad pacjentem", w którym opisano proponowany model opieki. Publikacja została opracowana przez Polskie Towarzystwo Urologiczne, konsultanta krajowego w dziedzinie urologii, konsultanta krajowego w dziedzinie rehabilitacji medycznej oraz Fundację "Eksperci dla Zdrowia".

Reklama

Przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Praw Pacjentów Krzysztof Ostrowski przypomniał, że jest to już trzeci raport dotyczący poprawy organizacji opieki nad pacjentami z nowotworami złośliwymi układu moczowo-płciowego. Wcześniejsze dotyczyły raka pęcherza moczowego (lipiec 2018 r.) oraz raka gruczołu krokowego (grudzień 2018).

- Dzisiejsze spotkanie zamyka tę wielką trójkę nowotworów urologicznych. Ze strony prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzeja Jacyny mamy obietnicę, że najpóźniej do 1 lipca 2019 r. mają zostać przygotowane trzy programy pilotażowe kompleksowego leczenia nowotworów złośliwych pęcherza moczowego, gruczołu krokowego oraz nerki – powiedział Ostrowski. Zaznaczył, że prezes NFZ czeka na najnowszy raport dotyczący raka nerki i na jego podstawie NFZ będzie przygotować swoje zalecenia. Programy pilotażowe mają zostać wdrożone w kilku ośrodkach urologicznych w kraju.

Z danych przytoczonych przez prof. Artura Antoniewicza, konsultanta krajowego w dziedzinie urologii, wynika, że nowotwory złośliwe nerki stanowią 4 proc. chorób nowotworowych u mężczyzn i 2,5 proc. – u kobiet. Jak podaje Krajowy Rejestr Nowotworów, w 2016 r. w Polsce odnotowano ponad 3 tys. zachorowań na raka nerki u panów i ok. 2 tys. u kobiet. Prof. Antoniewicz zaznaczył, że w Polsce obserwuje się tendencję wzrostową jeśli chodzi o zachorowania i umieralność na ten nowotwór. W 2018 r. łączna liczba zachorowań wyniosła już 7 tys.

- Przeżycie z rozpoznaniem raka nerki jest w naszym kraju stosunkowo niskie. Mimo stosowania agresywnych metod leczenia operacyjnego, które są dostępne w Polsce, pięć lat przeżywa 58 proc. mężczyzn i 67 proc. kobiet – powiedział urolog.

Zdaniem ekspertów, aby poprawić wyniki leczenia chorych na raka nerki, konieczna jest zmiana organizacja opieki nad nimi.

Reklama

Krzysztof Ostrowski zwrócił uwagę, że prezentowany we wtorek raport kładzie nacisk na kompleksową opiekę nad pacjentem z nowotworem złośliwym nerki, gdzie główną osobą koordynującą będzie specjalista urolog. Ma on nie tylko prowadzić leczenie operacyjne, ale też ustalać i koordynować długofalowy plan leczenia chorego.

- Urolog jest lekarzem, który odpowiada za rozpoznanie i leczenie dominującej liczby chorych na raka nerkowokomórkowego – powiedział prof. Piotr Chłosta prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego (PTU). Dodał, że dla chorych z nowotworami układu moczowo-płciowego urolog jest właściwie lekarzem pierwszego kontaktu, ponieważ prowadzi ich od momentu rozpoznania choroby - zajmuje się leczeniem chirurgicznym tych pacjentów i współdecyduje o wyborze kolejnych metod terapii, ale również zajmuje się leczeniem powikłań, które są następstwem choroby i (lub) leczenia.

Według prof. Chłosty PTU idzie tą samą drogą co Europejskie Towarzystwo Urologiczne, starając się wykazać, że urolog, jako specjalista narządowy, pełni kluczową rolę w koordynowaniu opieki nad chorymi na trzy najczęstsze nowotwory urologiczne – raka gruczołu krokowego, raka pęcherza moczowego i raka nerki.

Współautor raportu dr Jerzy Gryglewicz z Uczelni Łazarskiego, ekspert Fundacji "Eksperci dla Zdrowia" podkreślił, że ośrodkiem koordynującym kompleksową opiekę specjalistyczną nad chorym na nowotwór złośliwy nerki powinien być oddział urologii z poradnią przyszpitalną, który ma duże doświadczenie w wykonywaniu procedur zabiegowych i farmakologicznych związanych z leczeniem tego nowotworu. Ośrodek ten będzie zapewniał postępowanie diagnostyczno-terapeutyczne, leczenie szpitalne, specjalistyczne świadczenia ambulatoryjne oraz – w zależności od wskazań medycznych – różne formy rehabilitacji.

Według dr. Gryglewicza jest to zgodne z koncepcją funkcjonowania krajowej sieci onkologicznej. W projekcie tym wskazano bowiem na konieczność tworzenia centrów kompetencji (Cancer Units) wyspecjalizowanych w leczeniu poszczególnych typów nowotworów. - Urologia została wymieniona jako jedna z wielu dziedzin, dla których tego typu centra powinny być tworzone – powiedział ekspert.

Przypomniał, że zgodnie z rekomendacjami Naczelnej Izby Kontroli tego typu centra powinny być tworzone tam, gdzie wykonuje się co najmniej 60 operacji rocznie dla danego typu nowotworu.

Ostrowski zwrócił uwagę, że obecnie w Polsce leczenie zabiegowe jest zbyt rozproszone i wykonywane w zbyt wielu ośrodkach. - Tymczasem ośrodki, które wykonują dane operacje rzadko mają dużo gorsze wyniki, niż ośrodki które robią to częściej – tłumaczył.

Prof. Antoniewicz dodał, że dzięki modelowi KOS-NZN chorzy na raka nerki nie będą musieli sami poszukiwać ośrodka, w którym mogą być leczeni, ale zostaną skierowani do ośrodka, który jest wyspecjalizowany w leczeniu tego nowotworu.

Model KOS-NZN składa się z trzech modułów: leczenie zabiegowe (moduł I), rehabilitacja (moduł II) oraz urologiczna opieka specjalistyczna (moduł III).

Zagadnienia dotyczące rehabilitacji zostały przygotowane przez konsultanta krajowego w dziedzinie rehabilitacji medycznej dr. hab. med. Piotra Majchera.

Raport zwraca też uwagę na potrzebę utworzenia rejestru pacjentów z rakiem nerki, który jest kluczowym narzędziem w ocenie skuteczności i efektywności leczenia tych chorych.