W ciągu najbliższych 15 lat nawet o 90 proc. wzrośnie liczba zachorowań na raka jelita grubego u osób młodych – podają naukowcy z University of Texas na łamach „Journal of the American Medical Association”. Tendencja wzrostu budzi niepokój lekarzy. Szacują oni, że do 2020 roku częstość występowania raka jelita grubego u osób w wieku 20-34 lata wzrośnie o 37,8 proc, zaś w roku 2030 roku ten wzrost wyniesie aż 90 proc.
Co ciekawe, u pacjentów w wieku powyżej 50. roku życia spadnie liczba zachorowań na raka jelita grubego o 23,2 proc. do 2020 roku oraz 41,1 proc. do 2030 roku. To zaskakujące, bo do tej pory ten typ nowotworu dotykał głównie osoby starsze. Dlatego uczeni sugerują, że konieczne jest wprowadzenie badań przesiewowych u młodszych pacjentów (a nie, jak do tej pory, u osób po 50. roku życia) i dokładne zbadanie czynników ryzyka rozwoju raka jelita grubego. Wskazują kilku winowajców: spożywanie dużej ilości fast foodów, czerwonego mięsa i słodkich napojów gazowanych oraz unikanie aktywności fizycznej.
Warto znać trzy główne objawy raka jelita grubego. To ból brzucha, krew w stolcu, zmiany czynności jelit (zarówno biegunka, jak i zatwardzenie). Przyczyn zachorowania jest kilka. Głównym jest wiek, bo prawie dziewięć na dziesięć przypadków raka jelita grubego diagnozuje się u osób ponad 60-letnich. Zagrożenie raka jest wyższe u pacjentów z nadwagą i otyłych oraz spożywających dużą ilość czerwonego, przetworzonego mięsa oraz za małą ilość błonnika. Do czynników ryzyka nowotworu należy też zbyt mała aktywność fizyczna, palenie papierosów i nadużywanie alkoholu. Rak jelita grubego może też być uwarunkowany genetycznie.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>