Tymczasem rak prostaty to drugi pod względem liczby zgonów nowotwór wśród mężczyzn.
W Warszawie podsumowano debaty wojewódzkie w ramach kampanii "Prostata na lata".
Szymon Chrostowski - prezes Fundacji "Wygrajmy Zdrowie" podkreśla, że nikt wcześniej nie wykonywał podobnych badań. Według niego, to pierwsze tego typu badanie, a wyniki są niepokojące. Lekarze alarmują, że mężczyźni zbyt późno przychodzą do lekarza urologa. Zwykle ma to miejsce wówczas, gdy są dolegliwości bólowe wynikające z przerzutów raka prostaty - dodaje.
Profesor Marek Sosnowski mówi, że podstawowe badania powinni wykonywać pacjentom lekarze pierwszego kontaktu. Jednak tak się nie dzieje. Lekarze pierwszego kontaktu nie wykonują tych badań i nie dają skierowań do urologa. Może dlatego, że oszczędzają na badaniach pacjentów, a pieniądze przeznaczają na inne cele. Sytuację mogłoby poprawić ustalenie kwoty, którą lekarze podstawowej opieki zdrowotnej mogliby wydać jedynie na badania profilaktyczne - zaznacza profesor.
Podczas konferencji podkreślano, że mężczyźni - z różnych powodów - nie chodzą do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.