Minister zdrowia po uzyskaniu opinii Rady (zajmującej się opiniowaniem m.in. wniosków ws. leków refundowanych) może podjąć decyzję o refundacji leku poza wskazaniami rejestracyjnymi. Umożliwiła to styczniowa nowelizacja ustawy refundacyjnej. Kolejna lista leków refundowanych ma zostać opublikowana 1 marca.

Reklama

W styczniu środowisko onkologów zwracało uwagę na problemy z refundacją leków na neutropenię podczas chemioterapii w chorobach nowotworowych. Jest to groźny dla życia niedobór krwinek obronnych - granulocytów.

Zgodnie z obecną listą refundacyjną leki, który zawierają tzw. rekombinowany czynnik stymulujący wzrost kolonii granulocytów (G-CSF), można refundować tylko u pacjentów z nowotworem, u których już wystąpiła neutropenia. Od 1 stycznia leki te nie są natomiast refundowane w profilaktyce neutropenii. A ponieważ kosztują kilka tysięcy na tydzień, chorzy, których na to nie stać, nie będą ich kupowali, co naraża ich na zgon z powodu ciężkiej infekcji - wyjaśniał kierownik Kliniki Onkologii CMKP w Europejskim Centrum Zdrowia w Otwocku Tadeusz Pieńkowski.

Rada podkreśliła w opini wydanej po posiedzeniu, że refundacja powinna dotyczyć wszystkich leków z grupy G-CSF. Oznacza to, że leki te miałaby być refundowane nie tylko dla pacjentów nowotworowych, u których już wystąpiła neutropenia, ale także zapobiegawczo.

Reklama

Rada przypomniała też, że neutropenia należy do najczęstszych powikłań chemioterapii i jest jednocześnie najważniejszym czynnikiem ograniczającym możliwość stosowania tego leczenia. Występuje u 25-40 proc. chorych po raz pierwszy poddawanych chemioterapii.

Jak informowała rzeczniczka prasowa Ministerstwa Zdrowia Agnieszka Gołąbek, trwają prace nad nową listą refundacyjną, która rozszerzy refundację niektórych leków.