Naukowcy z amerykańskiego Penn State College of Medicine przeprowadzili badania, by sprawdzić, czy czas, który upływa od przebudzenia się do sięgnięcia po pierwszego papierosa ma wpływ na ryzyko zachorowania na raka niezależnie od liczby papierosów wypalanych dziennie oraz tego, jak długo dana osoba jest uzależniona.

Reklama

W badaniach dotyczących rozwoju raka płuca przeanalizowano blisko 4,8 tys. przypadków zachorowań i ponad 2,8 tys. zdrowych osób. Naukowcy zaobserwowali, że wśród osób, które pierwszego papierosa zapalały w ciągu pół godziny po przebudzeniu, ryzyko raka płuca było prawie 1,8-krotnie wyższe niż u osób, które sięgały po papierosa po upływie godziny. W przypadku badanych, którzy wytrzymywali od 30 - 60 minut, było ono wyższe 1,3 - krotnie.

Podobnej analizie poddano ponad tysiąc obecnych i byłych palaczy, u których wystąpiły nowotwory głowy i szyi oraz 795 osób stanowiących grupę kontrolną. Okazało się, że jeżeli od przebudzenia do momentu zapalenia papierosa nie upływało pół godziny, ryzyko raka było 1,6 - krotnie wyższe, a jeżeli było to od 30 do 60 minut, było ono ponad 1,4-krotnie wyższe.

Autor badań dr Joshua Muscat uważa, że wnioski te mogą pomóc identyfikować palaczy, którzy w większym stopniu niż inni są narażeni na nowotwory i wcześniej powinni rozpocząć walkę z nałogiem.