Doktor Andrzej Torój, ekspert Ernst &Young podkreślił, że bezpośrednie koszty leczenia grypy - leki, wizyty lekarskie, hospitalizacje z powodu powikłań - mogą sięgnąć nawet 730 milionów złotych rocznie. Znacznie wyższe są koszty pośrednie, między innymi zwolnienia lekarskie, obniżona wydajność pracy osób, które pracują mimo choroby, leczenie ciężkich powikłań, kalectwo czy nawet śmierć. Według szacunków ekspertów, w sezonie, w którym liczba chorych przybiera rozmiary epidemii, pośrednie koszty związane z grypą mogą wynieść blisko 4,5 miliona złotych.
Kierownik Krajowego Ośrodka do Spraw Grypy profesor Lidia Brydak- podkreśla, że nie jest jeszcze za późno, aby się zaszczepić. Odporność uzyskuje się już po siedmiu dniach.
Według danych Państwowego Zakładu Higieny do początku sezonu na grypę i jej powikłań zmarły 52 osoby.