W 2014 r. lubelski sanepid zanotował 717 rodziców, którzy uchylili się od zaszczepienia dziecka, rok późnej liczba ta wyniosła 1083, w 2019 r. 3869, by w roku 2021 osiągnąć 4,8 tys.

- A zatem w przeciągu 7 lat nastąpił 7-krotny przyrost odmawiających szczepień – czytamy w "Kurierze Lubelskim".

Reklama

Opisując konsekwencje grożące za uchylanie się od obowiązku szczepienia, gazeta wskazała, że sanepid wysyła upomnienie będące wezwaniem do wykonania szczepienia. W 2021 r. lubelski sanepid wysłał 110 takich upomnień.

Gdy upomnienie nie skutkuje, sanepid kieruje sprawę na drogę postępowania egzekucyjnego. Organem egzekucyjnym jest wojewoda. W 2021 r. sanepid skierował do wojewody 171 wniosków o ukaranie.

Mówiąc o przyczynach zjawiska, ordynator oddziału chorób zakaźnych dziecięcych w szpitalu im. Jana Bożego w Lublinie dr Barbara Hasiec wymieniła modę na tzw. ekologiczne życie, którego częścią jest przekonanie, że lepiej przechorować chorobę, niż zaszczepić się.

- Z drugiej strony ludzie dawno nie widzieli chorób zakaźnych, a rodzice zapomnieli, że nawet zwykła ospa wietrzna może być zagrożeniem życia dla dziecka – wyjaśnia.

Dr Anita Majchrowska z Zakładu Nauk Humanistycznych i Medycyny Społecznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, szukając przyczyn, wskazała na rozwijający się trend demedykalizacyjny, który jest odpowiedzią na postępujący proces medykalizacji życia społecznego.