Nowa choroba została już wykryta w Stanach Zjednoczonych u dziewięciorga dzieci w wieku od 1. do 6. roku życia. U niektórych z tych maluchów zidentyfikowano też zakażenie adenowirusem, jednak nie ma wciąż pewności, jaka jest przyczyna ostrego zapalenia wątroby. Na razie jest to jedynie podejrzenie.

Reklama

Europejskie Centrum Kontroli Chorób (ECDC) zaznacza na swojej stronie internetowej, że ściśle w tej sprawie współpracuje z krajami europejskimi oraz Światową Organizacją Zdrowia (WHO). W Szkocji wzrost ostrych zapaleń wątroby o nieznanej przyczynie wśród dzieci do 10. roku życia zgłoszono 5 kwietnia 2022 r. Do 12 kwietnia 61 podobnych przypadków odnotowano w Anglii, Walii i Północnej Irlandii; większość dotyczyła dzieci w wieku od 2 do 5 lat.

Objawy ostrego zapalenia wątroby u dzieci

Według BBC News od początku 2022 r. w całej Wielkiej Brytanii zarejestrowano już ponad 100 takich zachorowań. Ostre zapalenie wątroby o nieznanej etiologii objawia się podwyższonym poziomem enzymów wątrobowych, takich jak AST i ALT, świadczących o uszkodzeniu wątroby. Towarzyszą temu bóle w podbrzuszu, biegunki i wymioty. W większość zachorowań nie ma jednak gorączki. Są jednak dzieci wymagające leczenie szpitalnego, a nawet przeszczepu wątroby. W Wielkiej Brytanii wykonano dotąd osiem takich operacji.

Brytyjscy specjaliści podejrzewają, że powodem tego schorzenia może być jakiś czynnik zakaźny lub narażenie na substancję zakaźną. Podkreśla się jednak, że w żaden sposób nie można tego wiązać ze szczepieniem przeciwko COVID-19. Nie stwierdzono też powiązań z żywieniem lub indywidualnymi zwyczajami.

Wykluczono, by nowe przypadki wywoływał jeden ze znanych wirusów powodujących zapalenie wątroby, takich jak WZW typu A, B, C, D lub E. Trudno też wiązać to z wirusem SARS-CoV-2. Przykładowo w Szkocji część dzieci z ostrym zapaleniem wątroby była zakażona tym patogenem w okresie ostatnich trzech miesięcy, ale inne nie. Podobnie było w przypadku na ogół mało groźnego adenowirusa, atakującego zwykle dzieci do piątego roku życia i powodującego zakażenia układu oddechowego lub pokarmowego.

Trwają badania, które mają wyjaśnić, czy nie pojawiła się nowa, groźniejsza odmiana adenowirusa. - Dobra wiadomość jest taka, że obojętnie z jakim patogenem mamy do czynienia, doświadczenia z pandemią COVID-19 pozwolą nam lepiej ograniczyć jego transmisję – powiedziała BBC News prof. Susan Hopkins z Brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowotnego (UKHSA).