Jak powiedziała dr Stopyra, przygotowanie leku na COVID-19 dla dorosłych pacjentów "trwało długo". - Mamy już dwa lata pandemii, od ponad roku możemy się szczepić, natomiast dopiero teraz powstają pierwsze leki przeciwwirusowe - wskazała ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.

Reklama

Taki stan rzeczy wynika z faktu, że szczepionka już wcześniej była "częściowo przygotowana". - Prace, które stanowiły podłoże do jej stworzenia, powstały już 30 lat temu. Natomiast leki przeciw SARS-CoV-2 trzeba było opracować od nowa; teraz jesteśmy dopiero na etapie włączania ich u dorosłych - powiedziała Stopyra. W jej ocenie, to właśnie w tej grupie są one bardziej potrzebne, bo to właśnie dorośli częściej, niż dzieci, narażeni są na ciężki przebieg choroby.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek, że zarówno placówki Podstawowej Opieki Zdrowotnej, jak i inne podmioty lecznicze, prowadzące leczenie pacjentów z COVID-19 należących do grupy ciężkiego przebiegu, mają możliwość pozyskania leku Lagevrio/Molnupiravir, w celu prowadzenia terapii.

Jak przypomniała dr Stopyra, może być on stosowany u pacjentów powyżej 18. roku życia. - Jest to lek doustny, stosowany na samym początku COVID-19; generalnie u pacjentów, u których istnieje ryzyko ciężkiego przebiegu choroby. Ważne, by ocenić to na samym początku, i włączyć lek jak najwcześniej - zastrzegła doktor.

- Dysponujemy innym lekiem, który możemy zastosować u dzieci powyżej 12. roku życia, ze zwiększonym ryzykiem progresji w kierunku ciężkiego Covid - przypomniała doktor. Jak dodała, pozwala on na zabezpieczenie nastolatków z obciążeniami, którzy mogą przechodzić zakażenie równie ciężko jak dorośli. - Jest też kilka leków, które możemy stosować przy ciężkim przebiegu choroby. Mamy dostępne wszystkie zarejestrowane dla dzieci leki, co oznacza, że nie jesteśmy całkiem bezbronni - wyjaśniła lekarz.

Dodała, że wszystkie leki mają swoje ograniczenia w pediatrii, często wiekowe. - Ale to jest sytuacja normalna. Kiedy leki są rejestrowane, to zaczyna się od fazy badań klinicznych i - poza nielicznymi wyjątkami - zaczyna się od dorosłych - wyjaśniła dr Stopyra. Wskazała, że dopiero później, kiedy bezpieczeństwo stosowania potwierdzone zostanie w grupie dorosłych, zaczyna się to robić też w młodszych grupach wiekowych. Zapewniła, że jest to normalna procedura.

Zapytana o to, jaka jest perspektywa na opracowanie leku dla młodszych dzieci oceniła, że cały czas badania trwają badania nad niektórymi lekami na COVID-19 dla dzieci.

- Może jednak okazać się, że nie będzie takiej potrzeby. W tej chwili bowiem przynajmniej 50 proc. dzieci w wieku od 12 do 18 roku życia jest zaszczepiona. Co prawda trochę gorzej jest w młodszej grupie wiekowej, ale być może u dzieci jednak uda się opanować pandemię szczepieniami - powiedziała Stopyra.