Długie karmienie dobre dla zgryzu – to fakt! Większość rodziców zdaje sobie sprawę ze zdrowotnych korzyści wynikających z karmienia piersią: odpowiedni rozwój dziecka, m.in. jego artykulacji, budowanie odporności, mniejsze ryzyko otyłości, cukrzycy czy nadciśnienia w przyszłości i wiele innych. Na tym jednak nie koniec.
– Aż 80 proc. wad zgryzu spowodowane jest czynnikami zewnętrznymi. Przede wszystkim to nasze nawyki w dzieciństwie mają ogromne znaczenie dla późniejszego stanu uzębienia.Badania są tutaj jednoznaczne – karmienie piersią wspiera prawidłowy rozwój szczęki i żuchwy u dziecka, a także zmniejsza ryzyko leczenia ortodontycznego w przyszłości– mówi lek. stom. Monika Stachowicz z Centrum Periodent w Warszawie.
Jak długo karmić? Polskie Towarzystwo Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci rekomenduje, aby karmić malucha wyłącznie piersią przez pierwszych 6 miesięcy jego życia. Następnie po ukończeniu 12. miesiąca życia karmienie piersią powinno być kontynuowane tak długo, jak chcą tego matka i dziecko. Z kolei WHO zaleca, by karmienie, w miarę możliwości, kontynuować do 2 lat.
Niestety, ogólne zalecenia często nie pokrywają się z rzeczywistością, i to zarówno w Polsce, jak i globalnie. 68% Polek deklaruje, że karmi piersią w 6. miesiącu życia dziecka, ale już wyłączne karmienie piersią w tym okresie praktykuje jedynie 4-9% mam.
Jak karmienie wpływa na rozwój szczęki?
Jednym z wielu powodów, dla których warto karmić piersią możliwie długo, jest kształtowanie się zgryzu malucha.
– Przyczyna jest prosta. Podczas karmienia język niemowlęcia wykonuje charakterystyczny ruch: porusza się do góry, gdzie uciska podniebienie miękkie, a także w dół w kierunku przednich zębów. To bardzo ważne, ponieważ w tym wieku podniebienie jest jeszcze bardzo plastyczne, „woskowate” i szybko reaguje na czynniki zewnętrzne – wyjaśnia ekspert.
– Język podczas karmienia piersią, połykania pokarmu czy mówienia kształtuje i rozszerza podniebienie miękkie, które docelowo powinno mieć kształt podkowy. To z kolei przekłada się na prawidłowy wzrost szczęki i żuchwy – dodaje.
Rytuał ten jest o tyle istotny, że karmienie butelką nie wywoła już tych samych efektów. – Podczas picia z butelki język porusza się inaczej. Nie pracuje jego czubek, ale żuchwa. Język zaczyna przyjmować płaską pozycję, a wargi maluszka stają się wiotkie. To wszystko ma ogromny wpływ na kształtowanie się zgryzu i nie tylko – informuje ortodontka.
Dlatego też u dzieci karmionych wyłącznie za pomocą butelki słabiej rozwijają się zatoki szczękowe, a w ustach może nie być wystarczająco dużo miejsca, by pomieścić wszystkie zęby. Efekt? Większe prawdopodobieństwo pojawienia się wad zgryzu np. stłoczeń i innych problemów ortodontycznych w późniejszych latach i w wieku dorosłym.
Większe ryzyko bezdechu, otyłości oraz próchnicy
Co więcej, karmienie piersią ma również pozytywny wpływ na oddychanie u dziecka. Słaby rozwój szczęki, wady zgryzu i niedrożne drogi oddechowe to większe ryzyko bezdechu sennego. Zaburzenia snu, do których należy bezdech senny, wiąże się także z ADHD i otyłością u dzieci. Te wszystkie kwestie są ze sobą ściśle powiązane.
Karmienie piersią to również idealny sposób na wyrobienie dobrych nawyków żywieniowych oraz naukę odpowiedniego połykania, przez co wspomaga naturalny rozwój mięśni twarzy i gardła.
–W badaniach krótszy czas karmienia piersią powiązany jest z otyłością, nieżytem nosa czy astmą. To także istotne w kontekście problemów stomatologicznych, ponieważ zła dieta i nieprawidłowe oddychanie przez usta zwiększają z kolei ryzyko próchnicy – wyjaśnia stomatolog.
Co wynika z badań?
W 2016 roku przebadano grupę 460 dzieci i okazało się, że w porównaniu do dzieci karmionych piersią dłużej niż 6 miesięcy, maluchy karmione przez mniej niż 6 miesięcy wykazywały szereg problemów stomatologicznych. Miały prawie 2-krotnie częściej stłoczone zęby mleczne, rozwinięty nawyk ssania kciuka lub smoczka (co równie negatywnie wpływa na rozwój szczęki i żuchwy), a dodatkowo były bardziej narażone na wypukły profil twarzy, gdzie szczęka jest cofnięta do tyłu.
Z kolei badanie z 2018 roku przeprowadzone na próbie 630 dzieci wykazało, że im dłużej dziecko było karmione piersią, tym większa szansa, że w przyszłości będzie miało proste, prawidłowo rozmieszczone zęby. Do tego dochodzi np. odpowiednie kontaktowanie się górnych zębów z dolnymi warunkując odpowiednie żucie i zwarcie szczęk przy zamkniętych ustach.
– Aktualnie pacjent ma do wyboru różnorodne opcje leczenia oraz typy aparatów ortodontycznych: stałe oraz estetyczne tzw. aparaty nakładkowe, które nosi się średnio od 12 do 18 miesięcy. Takiej potrzeby możemy jednak uniknąć dbając o prawidłowy zgryz od niemowlęcia. W tym przypadku karmienie piersią to wczesny element profilaktyki wad zgryzu, z którego może skorzystać każda mama, jeśli tylko ma taką możliwość – informuje ekspert.