Artykuł opisujący ich odkrycie można przeczytać w „The Journal of Maternal-Fetal & Neonatal Medicine”.
Obserwacja 2471 kobiet w trzecim trymestrze ciąży wykazała istotne różnice okołoporodowe między pacjentkami z pozytywnym wynikiem testu w kierunku COVID-19, które przechodziły zakażenie objawowo, a tymi, których wynik był negatywny lub które mimo pozytywnego wyniku testu były bezobjawowe. Różnice te dotyczyły w szczególności wyższego wskaźnika cukrzycy ciążowej, niższej liczby białych krwinek i większego prawdopodobieństwa krwawienie podczas porodu w tej pierwszej grupie, natomiast u noworodków wiązały się przede wszystkim z częstszymi powikłaniami oddechowymi tuż po urodzeniu.
ZOBACZ AKTUALNY STAN SZCZEPIEŃ PRZECIWKO COVID-19 W POLSCE>>>
- Nasza analiza wykazała, że nie było znaczącego wzrostu liczby porodów przez cięcie cesarskie u kobiet dodatnich pod względem COVID-19, a częstość porodów przedwczesnych nie różniła się istotnie w trzech badanych grupach: zdrowej, bezobjawowe z dodatnim wynikiem testu objawowej - mówi dr Elior Eliasi z Mayanei Hayeshua Medical Center w Bene Berak (Izrael).
Jednak, jak dodaje, istniały znaczące różnice pomiędzy objawowymi pacjentkami z COVID-19 a paniami zdrowymi w kilku istotnych kwestiach zdrowotnych. Kobiety zakażone i objawowe miały wyraźnie wyższe wskaźniki cukrzycy ciążowej, niższą liczbę limfocytów, większe ryzyko krwotoku poporodowego, a ich dzieci częściej doświadczały powikłań oddechowych.
- Nasze odkrycie potwierdza więc, że szczepienie wszystkich kobiet w ciąży i na wszystkich etapach ciąży jest bardzo ważne - podkreśla Eliasi.
Badanie dotyczyło porodów szpitalnych, do których doszło w okresie od 26 marca do 30 września 2020 r. Łącznie 93 proc. kobiet przyjętych na oddział porodowy w tym okresie miało ujemny wynik testu na COVID-19. Spośród pacjentek pozytywnych 67 proc. było bezobjawowych.
Średnio wzrost ryzyka wystąpienia działań niepożądanych był o 13,8 proc. wyższy w przypadku bezobjawowych pacjentek z chorobą współistniejącą i o 19,6 proc. wyższy u pacjentek z objawami COVID-19.
Autorzy publikacji podkreślają, że w dalszej kolejności należy zbadać, jaki wpływ ma infekcja matki na płód i noworodka: zarówno pod względem objawów, które mogą bezpośrednio zagrażać dziecku po urodzeniu, jak również pod względem zakażenia w wyniku transmisji wertykalnej.