Takie stanowisko zaprezentowali podczas panelu poświęconego życiu seksualnemu po leczeniu kardiologicznym i onkologicznym prof. Violetta Skrzypulec-Plinta – kierownik Katedry Zdrowia Kobiety i Zakładu Seksuologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego (SUM) w Katowicach, dr hab. Marek Krzystanek – kierownik Kliniki Rehabilitacji Psychiatrycznej SUM oraz dr hab. Agnieszka Drosdzol-Cop – kierownik Zakładu Patologii Ciąży.
Ginekolog prof. Skrzypulec-Plinta podkreśliła, że zawsze była przeciwniczką obecności mężczyzn przy porodzie. - Te fizjologiczne obrazy nie są podniecające. Mężczyźni mają z tym problem, poród śni się potem połowie z nich. Jest może 15 proc. mężczyzn, którzy są na to przygotowani, pozostali - nie - oceniła.
Psychiatra dr hab. Marek Krzystanek powiedział podczas panelu, że kobieta w roli matki nie jest dla mężczyzny podniecająca. - Mówimy oczywiście tylko i wyłącznie o aspekcie seksualnym i mężczyznach, którzy nie są przygotowani do końca na to, co zobaczą. To kwestia edukacji - jeżeli ta edukacja jest w porządny sposób przeprowadzona, taki mężczyzna wie, co zobaczy, nie mdleje, a potem nie śni mu się to po nocach. Oceniamy, że ta edukacja jest jednak kiepska i mężczyźni nie są przygotowani na ten widok, w efekcie z ich obecności przy porodzie jest więcej złych niż dobrych konsekwencji – sprecyzował w rozmowie z PAP.
Podczas wystąpienia Marek Krzystanek mówił też o tym, kiedy osoby po zawale serca lub cierpiące na chorobę wieńcową mogą bezpiecznie uprawiać seks. - Stosunek można porównać do próby wysiłkowej. Kiedy możemy przejść pozytywnie, bez bólu próbę wysiłkową – zwykle to kwestia 6-8 tygodnia po zawale – możemy rozpocząć bardzo satysfakcjonujące i bezpieczne życie seksualne – zapewnił.
Ginekolog doc. Drosdzol-Cop zwróciła uwagę na to, że w przypadku kobietom szczególnie trudno jest wrócić do współżycia po amputacji piersi. - Mastektomia to duży problem, być może większy dla kobiety – wpływa na postrzeganie samej siebie, jej samoocena ulega dużemu zaniżeniu – podkreśliła ginekolog doc. Drosdzol-Cop. Doc. Krzystanek zaznaczył jednak, że mimo tych trudności satysfakcjonujący seks jest nadal możliwy. - To bardzo indywidualne. Para, która ma silną relację, może rozwinąć ją jeszcze bardziej w stronę czułości, troski. Pamiętajmy, że seksualność jest miarą bliskości i więzi między ludźmi – zaznaczył.
Zaapelował też, by myśleć o seksualności jak o "never-ending story". - Współczesna nauka daje możliwości przedłużania aktywności seksualnej bez końca – powiedział.