Sexy mama z kompleksami
Sexy mama, która w miesiąc po porodzie wraca do pełnej formy to mit, w który dziś wierzy wiele młodych matek. W efekcie coraz więcej kobiet nabiera kompleksów z powodu dodatkowych kilogramów, rozstępów, zmian w wyglądzie części intymnych czy pełniejszych piersi, jakie pojawiają się po urodzeniu dziecka.
Według badań Today.com obecnie aż 70 proc. kobiet źle czuje się w swoim pociążowym ciele. Powód? Presja z jaką codziennie się spotykają, żeby wrócić do formy w ekspresowym tempie. Ta sama presja ma coraz częściej wpływ na życie seksualne młodych mam. Z sondy przeprowadzonej przez katowicką klinikę Gyncentrum wynika, że aż 46 proc. Polek gorzej ocenia swoje życie seksualne po urodzeniu dziecka. Blisko 61 proc. za powód podaje problemy z zaakceptowaniem wyglądu własnego ciała.
- Zmiany zachodzące w ciele kobiety po urodzeniu dziecka są naturalne, tymczasem dziś upatruje się w nich źródła kompleksów. W efekcie wiele kobiet popada w depresję, obsesyjnie się odchudza i ćwiczy ponad siły. Cierpi także życie intymne, bo wiele kobiet po urodzeniu dziecka wstydzi się nagości - mówi lek. Dawid Serafin z Kliniki Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum w Katowicach.
I faktycznie, ponad 35 proc. kobiet, które niedawno urodziły dziecko, deklaruje że wstydzi się rozebrać przy partnerze. Takich oporów nie ma zaledwie 11 proc. Do unikania kontaktów seksualnych po urodzeniu dziecka otwarcie przyznaje się 24 proc. pań - wynika z sondy katowickiego Gyncentrum.
Intymny problem, o którym się nie mówi
Ale przyczyn pogorszenia się życia seksualnego po ciąży jest znacznie więcej. - Dla kobiet kłopotliwa jest nie tylko waga. Źródłem wycofania się z życia seksualnego bywają zmiany w wyglądzie części intymnych, a nawet w odczuwaniu poziomu satysfakcji podczas stosunku – tłumaczy dr Serafin.
Powód? U wielu kobiet w wyniku wysiłku dochodzi do rozluźnienia pochwy. Przyczyną tego jest wysiłek podczas porodu, ale także hormony - relaksyna i estrogen. I chociaż najczęściej po 5-8 tygodniach pochwa wraca do kształtu sprzed porodu, zdarzają się sytuacje, kiedy rozluźnienie może być trwałe.
- Okres rekonwalescencji zależy od wielu czynników m.in. od intensywności porodu, rozmiaru dziecka, czasu trwania porodu, a także od poziomu estrogenu. U kobiet, które karmią piersią okres rekonwalescencji zwykle jest dłuższy, ze względu na niższy poziom tego hormonu – wyjaśnia ekspert.
Obkurczają, odsysają, ostrzykują
Nie zmienia to jednak faktu, że młode mamy chcące szybko wrócić do formy i pełnej aktywności seksualnej coraz częściej decydują się na poprawki zarówno w sferze intymnej, jak i w swojej figurze. W ostatnich latach popularne stają się zabiegi korygujące, odmładzające i obkurczające części intymne.
Hitem wśród kobiet, które niedawno urodziły jest laserowe obkurczanie pochwy (np. Mona Lisa Touch). Zabieg przywraca elastyczność pochwy oraz jej prawidłową fizjologię. W efekcie obwód waginy ulega zmniejszeniu, a jej ścianki stają się bardziej elastyczne. Poprawie ulegają także doznania seksualne. W katowickim Gyncentrum taki zabieg wykonuje się dziś nawet u co 2 pacjentki. Co trzecia to świeżo upieczona mama.
Młode mamy sięgają także coraz chętniej po zabieg ostrzykiwania części intymnych kwasem hialuronowym. Poprawia on elastyczność i redukuje suchość pochwy, która często dotyka kobiety po porodzie. Niektóre panie idą nawet o krok dalej, decydując się na lifting okolic intymnych wykonywany przy pomocy specjalnych nici (np. Vaginal Narrower). Dzięki niemu przywraca się napięcie mięśni, a także zmniejsza wejście do pochwy.
- Jeszcze kilka lat temu tego typu zabiegi były tabu, decydowało się na nie niewiele kobiet. Dziś po pomoc ginekologii plastycznej sięgają zarówno kobiety, które ze względów czysto medycznych wymagają tego typu pomocy, jak również panie, które na zabieg decydują się wyłącznie ze względów estetycznych. Kobiety otwarcie deklarują także, że poddają się zabiegom, bo szwankuje ich życie seksualne - mówi specjalista Gyncentum.
Ale kobiety sięgają nie tylko po korekty intymne, żeby dodać sobie pewności siebie. Z danych Gyncentrum wynika, że aż 78 proc. kobiet walczy po ciąży z nadwagą. Nie dziwi więc fakt, że od kilku lat wśród młodych mam popularne są zabiegi typu "mommy makeover". Polegają one przede wszystkim na redukcji tkanki tłuszczowej przy pomocy małoinwazyjnej liposukcji laserowej.
- Młode mamy często decydują się na odessanie tłuszczu, zwłaszcza z brzucha oraz okolic talii. Ostatnimi czasy popularny stał się także "body contouring”, czyli modelowanie sylwetki. Jest to zabieg, który pozwala pozbyć się figury gruszki lub jabłka, jaka często pojawia się po ciąży i nadać ciału odpowiednie proporcje - mówi lek. med. Tomasz Wacławczyk z Centrum Liposukcji Lipoline w Katowicach.