Płaskostopie u dziecka poniżej trzeciego roku życia nie powinno nas niepokoić. To tzw. płaskostopie fizjologiczne, które występuje ze względu na słabą jeszcze siłę mięśniową i więzadłową dziecka. Jednak około trzeciego roku życia płaskostopie powinno ustąpić. Najbardziej znaczący dla rozwoju stóp jest okres czterech-pięciu lat - wtedy stopy dziecka powinno się kontrolować co pół roku. Stopa pracuje już w tym wieku intensywnie, jednak liczne jeszcze poduszeczki tłuszczowe na podeszwie mogą dawać wrażenie rozpłaszczonej stopy.

Reklama

Niepokój mogą wywołać sytuacje, gdy dziecko odczuwa dyskomfort podczas chodzenia a tym bardziej, jeśli ma bolesne dolegliwości stóp, stawów kolanowych, biodrowych czy kręgosłupa. Rodzice powinni także zwrócić uwagę czy dziecko nie chodzi na wewnętrznych krawędziach stóp, układając kolana w literę X. Można to także poznać po butach, jeśli mocniej zdzierają się po wewnętrznej stronie. Gdy dziecko potyka się o własne nogi, chodzi na palcach albo często się przewraca, to także może wskazywać na nieprawidłowy rozwój stóp.

Należy jednak pamiętać, aby rodzic sam nie stawiał diagnozy, ponieważ ewentualna pomyłka i wynikające z niej niewłaściwe działania mogą mieć bardzo groźne w skutkach następstwa dla rozwoju stóp dziecka.

Jak bada się stopy?

Na dokładne badania można liczyć w specjalistycznych gabinetach, szczególnie takich, które koncentrują się właśnie na badaniu stóp. Jak wygląda takie badanie?

Reklama

- Pierwszy etap polega na przeprowadzeniu dokładnego wywiadu, podczas którego zwracamy uwagę m.in. na aktywność dziecka, dietę, rodzaj noszonego obuwia, pozycje podczas zabawy lub odrabiania lekcji - mówi Monika Jonak, fizjoterapeutka i technik ortopeda z firmy Podiomed. - Następnie wykonujemy badanie komputerowe stóp za pomocą maty komputerowej, która pozwala na dokładną analizę rozkładu sił nacisku działających na stopy oraz zachowania się środka ciężkości ciała w bezruchu oraz w ruchu. Zapis w bazie danych daje nam możliwości porównawcze podczas następnej wizyty – dodaje.

Badanie na podoskopie pozwala na jednoczesną ocenę porównawczą części podeszwowej stopy (pięty, śródstopia, przodostopia, palców) z jej częścią grzbietową, stawami skokowymi i kolanowymi oraz tułowiem (kręgosłupem). Umożliwia więc także badanie wpływu ustawienia stóp na postawę.

Reklama

Następny etap to badanie manualne stóp, które pozwala ocenić je pod względem napięcia tkanek, ich wrażliwości bólowej oraz zakresów ruchu stawów stopy. Badanie to jest niezbędnym uzupełnieniem badań na urządzeniach pomiarowych i ułatwia znalezienie przyczyn dolegliwości.

Czy wkładki ortopedyczne mogą pomóc?

W sytuacji, gdy stopa dziecka rozwija się nieprawidłowo, lekarze często zalecają używanie wkładek ortopedycznych. Na rynku jest bardzo wiele rodzajów wkładek, zarówno gotowych, uniwersalnych, jak i wykonywanych na miarę. Te pierwsze różnią się między sobą materiałem, z jakiego zostały wykonane, rozmiarem, kształtem, a także elementami korekcyjnymi. Jednak bez względu na różnice, są one wykonywane według norm szablonowych i z reguły symetrycznie. A przecież w rzeczywistości nigdy nie występują dwie identyczne stopy, dlatego takie wkładki nie będą idealnie dopasowane.

- Odpowiedzialny rodzic nie powinien sam dobierać wkładek dla swojego dziecka. Nieprzemyślaną decyzją może jedynie zaburzyć rozwój stóp dziecka - mówi Monika Jonak. - Najlepiej przygotować wkładki na miarę. W naszym gabinecie, wykorzystując masę próżniową, możemy wykonać bardzo dokładny, skorygowany już odcisk stopy, na podstawie którego uformujemy wkładki. Dopasowanie elementów korekcyjnych odbywa się w oparciu o przeprowadzone wcześniej badania. Mamy też możliwość modyfikacji tych elementów na każdym etapie leczenia.

Dobrze dobrana wkładka odpowiednio rozkłada ciężar ciała na poszczególne punkty stopy, koryguje układ kostny oraz mięśniowo-więzadłowy, który je podpiera. Korekcja wad stóp oraz postawy możliwa jest głównie u dzieci i młodzieży. W okresie kształtowania kości można jeszcze wpłynąć m.in. na koślawość lub szpotawość kolan, lordozę, czy kifozę piersiową. Im dziecko starsze, tym trudniej jest doprowadzić do pozytywnych zmian.

- Zadaniem wkładki jest nie pogarszać już zainstniałej wady, dać podparcie kościom i więzadłom, które są za słabe i umożliwić prawidłowy rozwój mięśni, aby wzmacniały się w prawidłowym wzorcu - mówi Monika Jonak i dodaje: - Wkładka nie leczy. Wkładka jest uzupełnieniem leczenia, dzięki któremu fizjoterapeuci ćwiczący z dziećmi uzyskują szybsze i lepsze efekty swojej pracy.

Sport – tak, ale z umiarem

Wśród wkładek ortopedycznych istnieje także ich specjalna odmiana, przeznaczona dla osób intensywnie uprawiających sporty. Czy tego typu wkładki można stosować u dzieci?

- Wkładki sportowe to również wkładki ortopedyczne. Od „zwykłych”, różnią się one materiałami z jakich sa wykonane i mogą różnić się od siebie w zależności od tego, dla kogo są przeznaczone. Ważny jest rodzaj uprawianego sportu, masa ciała czy też wzrost - wyjaśnia fizjoterapeutka.

W przypadku dziecka, należy wziąć pod uwagę czy uczestniczy ono tylko w standardowych zajęciach wychowania fizycznego w szkole, czy uprawia sport bardziej aktywnie. Na przykład dziecko ze stwierdzoną nadwagą, które intensywnie gra w piłkę nożna, może mieć szczególnie obciążone mięśnie, więzadła, stawy, co może spowodować wady stóp i kolan. Jeżeli na dodatek aktywność ta uprawiana jest na twardym i nienaturalnym podłożu, w niedopowiednim obuwiu, to także może mieć niekorzystny wpływ na zdrowie.

- Niejednokrotnie jesteśmy świadkami, gdy dzieci w wieku 7 lat intensywnie trenują piłkę nożną czy też sztuki walki. Dzieci te mogą mieć mocno nierozwinięty układ więzadłowy, nadmierną ruchomość stawów, a przy tym są poddawane nieodpowiednim, zbyt intensywnym treningom. Teoretycznie treningi mają wzmocnić dziecko, ale gdy są źle prowadzone, w żaden sposób nie wzmacniają układu mięśniowego a jedynie go przetrenowują – zauważa Monika Jonak.

Jeśli w wyniku badania zostanie stwierdzona wada, konieczne może być zabezpieczenie stóp wkładkami ortopedycznymi oraz odpowiednim obuwiem, aby zapobiec przed przeciążeniami i dalszymi deformacjami. Możliwe jest wykonanie wkładek dostosowanych do konkretnej dyscypliny sportu i do codziennej aktywności dziecka, z uwzględnieniem rodzaju posiadanej wady i wagi ciała dziecka.

Zdrowa stopa w dobrym bucie

Niebagatelny wpływ na zdrowy rozwój stóp dziecka ma obuwie, w jakim dziecko codziennie się porusza. W okresie, w którym dziecko dopiero uczy się chodzić, podolodzy zalecają w miarę możliwości unikać butów. W sytuacjach, gdy nie jest to możliwe i stopy trzeba chronić, należy wybierać obuwie na elastycznej podeszwie.

- Na początek najlepsze będą buty sznurowane z usztywnioną piętą. Przy bardzo dużej niestabilności stópek, powinny sięgać za kostkę. Ważne, aby podeszwa buta była na tyle elastyczna, aby w miejscu palców zginała się i to bez użycia większej siły - wyjaśnia specjalistka z firmy Podiomed. - Buty na rzepy powinny zawierać dwa rzepy a sandałki co najmniej trzy paski. Dzięki temu butki stabilniej trzymają kostkę i utrudniają maluszkowi ich zdejmowanie.

Najlepsze dla dziecka będą buty skórzane (ze skóry naturalnej lub syntetycznej). Nie należy natomiast stosować obuwia z plastiku ani gumy. Podeszwa powinna być antypoślizgowa, sprężysta, niezbyt gruba, tak aby stopa mogła odbierać bodźce z podłoża. Buty powinny umożliwiać dziecku poruszanie stopą.

Dobre buty dla dzieci zdrowych nie mogą sięgać zbyt wysoko ponad kostkę, by nie ograniczały ruchu. Górny brzeg cholewki powinien być lekko zaokrąglony. W przypadku butów z obcasami, najlepiej jeśli obcas sięga 1/3 długości buta i 1,5 cm jego wysokości. Ważny jest także zapiętek - lekko usztywniony i gładki od wewnątrz. Szwy ani żadne twarde elementy, takie jak sprzączki, nie powinny być wyczuwalne przez dziecko. Wkładka wyścielająca but od środka absolutnie nie może się marszczyć.

- Jeżeli dziecko nie ma zaleceń odnośnie noszenia wkładek ortopedycznych, to wewnętrzna wkładka buta może być lekko profilowana, ale powinna być wykonana z miękkich materiałów. Jeśli jednak do buta ma zostać włożona wkładka ortopedyczna, wnętrze powinno być płaskie - mówi Monika Jonak.

Monika Jonak przedstawia 3 proste sposoby na zbadanie stóp dziecka
1) Każdy rodzic sam może przeprowadzić test, oglądając odbicie stóp malucha, np. mokry ślad na suchej posadzce albo na piasku. Jeśli ślad nie ma wcięcia pośrodku stopy, może to oznaczać płaskostopie.
2) Postawmy dziecko na całych stopach na podłodze, a następnie poprośmy, by stanęło na palcach. Jeśli podczas stania na stopach, nie pojawi się widoczny łuk podłużny (stopa na całej długości będzie przylegała do podłogi), a gdy dziecko stanie na palcach – uwidoczni się, to znaczy, że mięśnie nie rozwinęły się, jak powinny. Jeżeli natomiast pomimo stanięcia na palcach, stopy nadal ustawiają się do środka a łuk podłużny stopy niewiele się zmienia, to znaczy, że wada stóp jest znaczna i będzie wymagała zastosowania specjalistycznych ćwiczeń.
3) Poprośmy dziecko o zadarcie palców stóp podczas stania. Stópka płaska, ale wydolna, powinna ustawić się w osi i wykształcić łuk. Oznacza to, że wada nie jest duża i można sobie z nią szybko poradzić. Jeśli jednak dziecko nie ma siły zadrzeć palców, stopy jeszcze bardziej ustawiają się do środka, a łuk stopy pozostaje wypłaszczony, oznacza to, że mamy do czynienia z płaskostopiem podłużnym i koślawością stóp – nie tylko statyczną, ale też czynną. Konieczne będą intensywne ćwiczenia, odpowiednie wkładki i właściwe obuwie.