Wśród zalet porodu w wodzie wymienia się jego lżejszy przebieg, odczuwanie mniejszego bólu przez rodzącą oraz łagodniejsze (zdrowsze) przywitanie świata przez noworodka. Wielu lekarzy zauważa jednak, że korzyści te nie są do końca udokumentowane i mogą wynikać jedynie z subiektywnych ocen kobiet oraz przekonania, że dziecku łatwiej jest, gdy z "wodnego środowiska" maminego brzucha przechodzi do wody, a dopiero później łapie pierwszy prawdziwy oddech.
O tych wątpliwościach lekarzy pisze brytyjskie dziennik "Daily Mail", który przytacza również wyniki badań ukazujących, że poród w wodzie może być niebezpieczny - zarówno dla rodzącej, jak i dla dziecka. Dlaczego?
Otóż są dowody na to, że poród w wodzie wiąże się z ryzykiem zakażenia, krwotoku, problemów z oddychaniem u noworodka, jak i jego utonięcia. Choć takie przypadki są rzadkie, to na tyle poważne, że warto mówić o nich głośno. Lekarze z American Academy of Paediatrics and American College of Obstetricians and Gynaecologists nawet sformułowali wytyczne dotyczące porodów w wodzie. Zalecają, by kobiety nie poddawały się im rutynowo. Porody w wodzie powinny być ograniczone do rzadkich sytuacji, gdy np. rodzące biorą udział w badaniach medycznych.
Amerykańscy lekarze podkreślają, że potrzebne są szczegółowe badania nad porodami w wodzie. Zauważają, że wcześniejsze publikacje naukowe (np. w czasopiśmie "Paediatrics") nie opisywały zalet i wad rodzenia w wodzie w trakcie drugiej fazy porodu. Według nich może wcale nie być żadnych korzyści dla kobiety i dziecka, że rodzi się właśnie w wodzie.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>