Molestowane dzieci zawsze dają o tym znać - podkreśla Joanna Zmarzlik. Dorośli jednak nie zawsze umieją odczytać takie sygnały, gdyż dziecko nie mówi wprost o tym, co się stało.
Jak tłumaczy terapeutka, gdy rodzice zauważą, iż dziecko zmieniło swoje zachowanie i na przykład gorzej się uczy, to powinni z nim porozmawiać, nie obawiając się, że jeszcze bardziej je skrzywdzą. Poszkodowane dziecko można bowiem skrzywdzić, obwiniając je za to, że dopuściło do molestowania, albo też zarzucając mu kłamstwo.
Trzeba stać po stronie dziecka i pytać je, czy coś się złego dzieje, czy coś je zasmuca.
Trzeba być czujnym - powiedziała terapeutka. Dodała, że molestowane dzieci reagują dwojako: na ogół stają się smutne i zamknięte w sobie, ale czasem uważają się za dorosłe, co przejawia się na przykład w paleniu papierosów i piciu alkoholu.
Osoba dorosła może bardzo łatwo odróżnić, czym różni się molestowanie od zwykłych przejawów czułości - nie ma wątpliwości Joanna Zmarzlik.
Normalne przytulenie dziecko również odczytuje jako dozwolony gest pieszczoty - wyjaśnia terapeutka. Granica zostaje przekroczona, kiedy zaczyna to budzić jakiś niepokój albo nadmierne zainteresowanie czy podniecenie, zarówno dziecka, jak i osoby dorosłej. Osoba obca zawsze powinna pytać dziecko, czy pozwoli się przytulić lub pocałować.