O tym, że dzieci po cesarskim cięciu, są bardziej zagrożone alergią i astmą, wiadomo nie od dziś. Ale też pojawiło się sporo doniesień, jakoby poród operacyjny nie miał wpływu na rozwój alergii u dziecka. Wyniki najnowszych badań znowu ugruntowują teorię, że jednak cesarka ma znaczący (częściej negatywny!) wpływ na zdrowie dziecka.
Kanadyjscy naukowy z University of Alberta przyjrzeli się florze bakteryjnej 24 zdrowych noworodków. Zaobserwowali znaczące różnice w rodzaju i ilości bakterii jelitowych u dzieci urodzonych naturalnie i przez cesarskie cięcie. Jak podali na łamach "Canadian Medical Association Journal", maluchy po cesarce nie posiadali konkretnych bakterii, które mogą mieć działanie ochronne i zapobiegać wielu chorobom, w tym alergii i astmie.
Według autorów badania dzieci urodzone przez ciecie mogą być słabiej przystosowane do zmian fizjologicznych, bo nie mają za sobą cennego doświadczenia w postaci narodzin siłami natury. Może dlatego ich układ odpornościowy ma kłopot z uzyskaniem pełnej dojrzałości.
Wcześniejsze badania wykazały, że maluchy po cesarce da razy częściej niż te urodzone naturalnie cierpią na otyłość i cukrzycę typu 1.